
Jak podała w czwartek amerykańska firma, całkowite przychody Apple wyniosły 94,8 mld USD w drugim kwartale fiskalnym, przekraczając przewidywane przez analityków 92,6 mld USD.
Szczególnie dobra okazała się być sprzedaż iPhone’ów. Zamiast spodziewanego przez firmę spadku o 3,3 proc., ta wzrosła o 1,5 proc. osiągając wartość 51,3 mld USD. To najwyższy w historii wynik dla tego kwartału.
Wyniki sugerują, że Apple zaczyna wychodzić z kryzysu, który nęka zarówno branżę komputerową, jak i smartfonową. To dobra informacja dla inwestorów po tym, jak Qualcomm, kluczowy dostawca, zgłosił nowe obawy dotyczące popytu na smartfony na początku tego tygodnia. Sprzedaż Apple w Chinach – słabe miejsce dla innych firm technologicznych – również wypadła nieco lepiej niż przewidywano.
Zgodnie z oczekiwaniami, Apple ogłosiło plany wykupu akcji za 90 mld USD – tyle samo, co w zeszłym roku. Spółka podniosła również kwartalną dywidendę o 4 proc. do 24 centów na akcję.
Akcje Apple zwyżkują w piątek o 4 proc., docierając do poziomu 172,64 USD. W tym roku akcje amerykańskiej firmy zaliczyły natomiast aprecjację o około 33 proc.