Ostrzeżenie podkreśla wyzwanie, przed którym stoi spółka Kering, dążąc do ponownego rozpędzenia sprzedaży w Gucci, która stanowi połowę sprzedaży grupy i dwie trzecie zysku, jednocześnie nawigując w obliczu trudności gospodarczych na kluczowych rynkach - zwłaszcza w Chinach. Marka przechodzi przez zmiany w designie pod kierunkiem kreatywnym Sabato de Sarno, dążąc do odzyskania pozycji utraconych na rzecz rywali takich jak Louis Vuitton i Dior z LVMH w ostatnich latach.
Niektórzy analitycy zauważają, że konsumenci nie wykazują zainteresowania bardziej klasycznymi, tradycyjnymi produktami, na które Gucci postawiło, idąc w kierunku luksusu wyższego szczebla, takiego jak skórzane torebki. Chociaż nowe projekty spotkały się z pozytywnym odbiorem, nie są one w stanie przeciwważyć wyzwaniom, z którymi marka się boryka.
Właściciel marki Gucci prognozuje spadek sprzedaży o około 10 proc.
Spółka Kering przewiduje, że jej sprzedaż spadnie o około 10 proc. w pierwszym kwartale roku, co znacznie przekracza oczekiwania rynku, które zakładały deprecjację o 3 proc. Ten pesymistyczny pogląd zbiega się z wprowadzeniem do sklepów nowych kolekcji Gucci.
Oczekiwania na silne odbicie sprzedaży w Chinach zostały stłumione przez kryzys na rynku nieruchomości w kraju i wysokie bezrobocie wśród młodzieży. Konsultingowa firma Bain prognozuje wzrost rynku dóbr luksusowych w Chinach w tym roku na poziomie średnich jednocyfrowych wartości, po wzroście o 12 proc. w 2023 roku.