Amerykańscy marines przejęli kontrolę nad Tikritem, miastem, w którym 66 lat temu urodził się Saddam Husajn. W poniedziałek rano amerykańskie czołgi wjechały do centrum położonego o 170 km na północ Bagdadu Tikritu.
Tikrit jest ostatnim dużym miastem w Iraku, nad którym kontrolę przejęły siły koalicji. Gen. Vincent Brooks ze sztabu sił koalicji w Katarze powiedział dziennikarzom, że w mieście dochodzi jeszcze do sporadycznej wymiany ognia, ale opór zdesperowanych zwolenników reżimu Saddama Husajna nie ma charakteru zorganizowanego. Amerykańskie oddziały weszły m.in. do pałacu Saddama Husajna.
Amerykańska piechota morska z grupy operacyjnej "Tripoli" dotarła z Bagdadu do Tikritu już w niedzielę po południu. W trakcie rajdu uwolniła siedmioro amerykańskich jeńców wojennych.
Amerykanie przypuścili bardzo silny atak z udziałem znacznej liczby śmigłowców bojowych Cobra i samolotów F-18. Według AFP, miasto zostało opuszczone przez irackie wojsko i większość ludności. Przywódcy plemienni, którzy pozostali w mieście, apelowali do wojsk amerykańskich o przerwanie bombardowania, by wynegocjować pokojowe warunki kapitulacji.
Tikrit liczący 100 tys. mieszkańców miał być ostatnim bastionem, w którym mogły bronić się siły Saddama. W mieście znajduje się kilka potężnych bunkrów, gdzie według amerykańskiego wywiadu mógł schronić się obalony dyktator. Upadek tej twierdzy Saddama będzie symbolicznym przypieczętowaniem upadku reżimu, równie ważnym psychologicznie, jak obalenie pomnika w centrum Bagdadu.
PK, MD, Reuters, AFP