Amica będzie miała zupełnie nową strategię

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2020-11-30 14:08

W pierwszej połowie 2021 r. wielkopolski producent AGD rozpocznie prace nad nową, wieloletnią strategią rozwoju – zapowiada spółka.

Strateg
Strateg
Jacek Rutkowski, główny akcjonariusz i prezes Amiki opracował wraz ze swym zespołem obowiązującą strategię, ale już na trzy lata przed zakończeniem okresu, który ona obejmuje, będzie musiał zacząć obmyślać nową.
Marek Wiśniewski

Dotychczas Amica zapowiadała, że w przyszłym roku zaktualizuje dotychczasową strategię HIT 2023. Teraz Michał Rakowski, członek zarządu i dyrektor finansowy spółki, mówi już o zupełnie nowym dokumencie.

- Prace nad nim rozpoczniemy w pierwszej połowie 2021 r., ale potrwają one zapewne minimum rok, więc przełożą się na 2022 r. – deklaruje menedżer.

Dodaje, że bez pośrednim powodem rozpoczęcia prac nad nową strategią nie jest COVID-19. Ma to być – podobnie jak obowiązująca obecnie strategia HIT 2023 – dokument wieloletni, być może obejmujący nawet całą dekadę.

Przypomnijmy, że w zaktualizowanym dokładnie rok temu dokumencie producent AGD zakładał osiągnięcie na koniec 2023 r. przychodów sięgających 4 mld zł oraz wzrostu zysku EBITDA do 330 mln zł, a marży EBITDA do 8 proc. I takie cele spółka wciąż chciałaby osiągnąć.

Wiosną tego roku, w związku z pandemią oraz niepewnością sytuacji Amica opóźniła realizację zaplanowanych na ten rok inwestycji. Jednak wobec poprawy sytuacji w kolejnych miesiącach odblokowała inicjatywy i wróciła do wcześniejszych planów. W minionym kwartale nadrabiała nawet wcześniejsze opóźnienia.

- Mamy nadzieję, że uda się zrealizować zakładany na ten rok CAPEX w wysokości 60 mln zł – deklaruje Michał Rakowski.

Zarząd nie planuje na razie skali inwestycji na 2021 r., ale dyrektor finansowy spółki zakłada, że CAPEX będzie wyższy, niż tegoroczny.

W okresie od stycznia do września 2020 r. przychody Amiki minimalnie (bo tylko o 0,4 proc.) spadły i sięgnęły 2,13 mld zł. Wzrosły za to wyniki finansowe: EBITDA o 21,6 proc., do 181 mln zł, EBIT – o 26,3 proc., do 137 mln zł, zaś wynik finansowy netto – o 39,3 proc., do 130 mln zł.

Sprzedaż podwyższały w tym okresie rynki zachodnie, gdzie wzrosła ona 2,6 proc. oraz Polska – o 6,6 proc. Sprzedaż w Skandynawii utrzymała się praktycznie na tym samym poziomie, jak rok wcześniej, spadły natomiast o około 10 proc. przychody na rynku południowym i wschodnim.

- Nie udało się odrobić wiosennych spadków w Rosji, ale zwiększyliśmy sprzedaż na Ukrainie – mówi Michał Rakowski.