Zdaniem analityków WGI Domu Maklerskiego, Rada Polityki Pieniężnej, która we wtorek powinna ogłosić swą decyzję odnośnie poziomu stóp procentowych, może pozostawić stopy na niezmienionym poziomie.
Zdaniem Marcina Kiepasa z WGI Domu Maklerskiego, biorąc pod uwagę dane makroekonomiczne, wypowiedzi członków RPP oraz sytuację okołorynkową, można prognozować, że "stopy pozostaną na poziomie 4,25 proc. I to nie tylko dziś, ale również w marcu. Na inny ruch nie pozwoli ryzyko polityczne i fiskalne".
Jeszcze przed tygodniem większość analityków twierdziła, że Rada obniży stopy o 25 punktów bazowych do najniższego w historii poziomu 4 proc. We wtorek zdania są podzielone i decyzja RPP jest wielką niewiadomą. Na zmianę oczekiwań części rynku wpłynęły opublikowane w ostatni czwartek lepsze od prognoz dane o styczniowej sprzedaży detalicznej (8,6 proc. w skali roku, wobec prognozowanego wzrostu o 6,5 proc.).
Zdaniem Kiepasa, ryzyko polityczne, którego, według zapewnień niektórych członków Rady, nie bierze się pod uwagę w decyzjach monetarnych, obecnie jest na tyle duże, że musi zostać uwzględnione.
"Jest to niezmiernie ważne ze względu na kurs złotego, który ma duży wpływ na kształtowanie się inflacji. O tym, jak reaguje rynek na awantury polityczne najlepiej pokazuje sytuacja z domniemanym skróceniem kadencji parlamentu przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wówczas, w krótkim czasie, doszło do wyraźnego osłabienia naszej waluty" - uważa Kiepas.
Jak podkreśla, problemem dla Rady są też finanse. "O ile polska gospodarka wyraźnie nie przyspieszy w tym roku, to będą trudności z domknięciem budżetu. Rada zapewne to widzi" - powiedział analityk.
"Rada zdaje też sobie sprawę z tego, że parlament działający w arunkach ciągłej kampanii wyborczej, jest skłonny przeforsować nawet najbardziej kosztowną ustawę, żeby zyskać przychylność wyborców" - dodał Kiepas.
We wtorek kończy się dwudniowe posiedzenie RPP.