Podstawowym scenariuszem dla analityczki mBanku pozostaje krótkie odbicie U-kształtne gospodarki bez dalszych obniżek stóp procentowych i opanowaniem pandemii do połowy 2020 r.

Haitong Bank obniżył prognozę zysku netto mBanku na lata 2020/21 o 54/46 proc. odpowiednio do 0,54 mld zł (spadek o 47 proc. r/r) i 0,75 mld zł (wzrost o 38 proc. r/r).
mBank jest obecnie wyceniany ze wskaźnikiem P/B na poziomie 0,6x podobnie jak konkurenci, ale zdaniem analityczki dyskonto jest usprawiedliwione, biorąc pod uwagę niższą od średniej rentowność operacyjną i ekspozycją na kredyty frankowe.
Marta Czajkowska-Bałdyga uważa, że ryzyko ekspozycji na te ostatnie powinno znów zacząć być brane pod uwagę przy wycenie, zakładając, że Commerzbank może potencjalnie wycofać się ze sprzedaży aktywów.
Specjalistka wątpi, czy bank przyciągnie inwestorów gotowych zapłacić cenę akceptowalną dla inwestora strategicznego. Uważa że ryzyko związane z zaangażowaniem w kredyty frankowe ponownie stanie się problemem, wywierając dodatkową presję na wycenę.
Scenariusz dłuższego kryzysu z kolejną obniżką stóp procentowych o 25 pb. (pod koniec 2020 r.) i wyższa stopa bezrobocia implikowałby spadek akcji kredytowej o 1 proc. w latach 2020/21, spadek marży odsetkowej netto o 28/26 pb. do 2,43/2,17 proc. i wzrost rezerw netto do 234/171 pb. (wobec 115 pb. w 2019 r.).
Marta Czajkowska-Bałdyga założyła również w takim scenarisuzu brak wypłaty dywidendy w ciągu 2 lat oraz stratę netto w wysokości 0,42 i 0,12 mld zł w latach 2020-2021. W konsekwencji cena docelowa wyniosłaby 151,4 zł, przy czym nie obejmuje ona ewentualnych skutków restrukturyzacji kosztów, która byłaby naturalną reakcją zarządu na głębszy kryzys.