Trzecia fala pandemii opada, wzbiera natomiast trzecia fala obniżek wycen akcji i prognoz wyników CD Projektu (pierwsza nastąpiła po premierze, druga - przy okazji publikacji raportu rocznego).
Nie może być jednak inaczej, bo spółka opublikowała 31 maja po sesji wyniki za I kwartał, które są dalekie od oczekiwań analityków. Kurs zareagował spadkiem o 9,1 proc. na sesji we wtorek.
Jako pierwszy cenę docelową zweryfikował Matthew Walker, który obniżył ją ze 155 do 140 zł. Ekspert ściął prognozę zysku netto na 2021 r. o 14 proc., bo spodziewa się, że firma sprzeda w tym roku 7 mln kopii “Cyberpunka”, a nie 8,6 mln, jak wcześniej zakładał. Ekspert Credit Suisse nie wyklucza jednak pozytywnej niespodzianki, jaką mogłoby być rychłe przywrócenie gry do sprzedaży w sklepie Sony. To obecnie najpoważniejsza bariera dla spółki, bo mimo licznych poprawek, “Cyberpunk” nie osiągnął jeszcze takich parametrów, które Sony uznałoby za wystrczające, aby tytuł znów był dostępny w sklepie Play Station.
Kacper Koproń, analityk Trigona, który zakładał 160 mln zł zysku netto i 324 mln zł przychodów spółki w I kwartale, przyznaje, że rezultaty i brak jasności co do tego, kiedy “Cyberpunk” wróci do sklepu Play Station, każą znacząco obniżyć cenę docelową, która obecnie wynosi 185 zł. Nieaktualna jest już także jego prognoza, zakładająca osiągnięcie przez firmę 664 mln zł zysku w 2021 r.
Na obniżkę prognoz zdecydował się już Piotr Łopaciuk z PKO BP. Obecnie zakłada on 509 mln zł zysku CD Projektu w 2021 r. To o 43 proc. mniej niż do tej pory. Prognoza na 2022 r. spadła natomiast o 23 proc. do 432 mln zł. Jego cena docelowa od końca kwietnia to 155 zł, a rekomendacja “sprzedaj” obowiązuje od premiery “Cyberpunka”.
Adrian Kowollik, analityk Alpha Value, obniżył z “dodaj” do “redukuj” rekomendację dla akcji CD Projektu. Specjalista obniżył cenę docelową ze 198 do 161 zł.
Przez większą część 2020 r. analityk radził sprzedać akcje spółki. Zmienił zdanie niedługo przed premierą “Cyberpunka”, do której doszło w grudniu. Od tego czasu cena docelowa była systematycznie obniżana z 409 zł do obecnie 161 zł.
Cenę docelową obniżył także Matti Littunen z Bernsteina (ze 184 do 164 zł, rekomendacja “zgodnie z rynkiem nie zmieniła się).
Drew E. Crum ze Stifela widzi kurs na poziomie 160 zł (do tej pory - 190 zł) i radzi “trzymaj”.
Cenę docelową 160 zł podtrzymał Nick Dempsey z Barclaysa.