Analityk znów pozytywnie o akcjach Unimotu

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2024-02-13 09:05

Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ, podniósł cenę docelową akcji Unimotu do 160 zł i radzi “kupuj”, wynika z raportu, wydanego 5 lutego.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Do tej pory rekomendacja brzmiała “trzymaj”.

“Znacząco podwyższamy prognozy finansowe oczekując lepszych wyników pozapaliwowych segmentów (a nie segmentu ON/Bio, który historycznie miał największy udział w EBITDA spółki). Przejęcie aktywów logistycznych i produkcji asfaltów od Lotosu i Orlenu w połączeniu z dobrymi wynikami finansowymi pozostałych segmentów pozapaliwowych istotnie zmieniło strukturę biznesową Unimotu. Według naszych prognoz w latach 2024-26 udział segmentu ON/Bio w łącznej EBITDA powinien się utrzymać na poziomie 40 proc., chociaż wcześniej oscylował między 80%-90 proc." - napisano w raporcie.

Jak podkreśla Łukasz Prokopiuk, wygląda na to, że Unimot zrobił bardzo dobry interes na przejęciu aktywów logistycznych i produkcji asfaltów od Lotosu i Orlenu.

“W chwili transakcji spółka szacowała, że nabyte aktywa będą zdolne wygenerować 70 mln zł EBITDA w pierwszych latach, w następnych – po zakończeniu budowy nowych terminali i dokonaniu odpowiednich inwestycji – już 100 mln zł. Znakomite wyniki za II i III kw. ub. roku (a także nasze prognozy wyników za IV kw.) implikują, że wspomniane aktywa już obecnie są zdolne wygenerować roczną EBITDA rzędu 100 mln zł lub wyższą. Z tego powodu podwyższamy krótkoterminowe prognozy o ok. 20 mln zł, a długoterminowa prognoza powtarzalnej EBITDA rośnie o 10 mln zł. Według naszych informacji Unimot zapłacił 240 mln zł (zadeklarował zaangażowanie kapitałowe w wys. 450 mln zł, ale w rzeczywistości obejmowało to 140 mln zł potrzebne do zbudowania terminali w Szczecinie i Piotrkowie Trybunalskim, 45 mln zł ewentualnej inwestycji w energię i 25 mln zł zapotrzebowania na kapitał obrotowy). Unimot kupił wysoce efektywny biznes asfaltowy Lotosu i 9 terminali paliwowych za 240 mln zł, chociaż budżet na budowę 2 nowych terminali wynosił aż 140 mln zł. Dlaczego Orlen wynegocjował tak niekorzystne warunki?” - pyta Łukasz Prokopiuk, który kilka dni wcześniej bardzo surowo ocenił głośne transakcje Orlenu.