Apator najwyżej od roku

Artur Szymański
opublikowano: 2002-06-07 00:00

Na wczorajszej nudnej sesji jedną z niewielu spółek, na których działo coś się ciekawego był Apator. Jak na stosunkowo niewielką spółkę, czwartkowy atak strony popytowej można określić jako swoisty szturm. O ile bowiem średni wolumen obrotu z ostatnich 5 sesji wynosi około 4 tys. walorów, o tyle wczoraj właściciela zmieniło niemal 5 razy więcej walorów. Efektem tego było ustanowienie rocznego maksimum kursowego na poziomie 20,70 zł.

Warto odnotować, że w pewnym momencie sesji akcje toruńskiej spółki były wyceniane na 21,80 zł, co oznaczało wzrost o 14,7 proc. w porównaniu z zamknięciem notowań dzień wcześniej. We wczorajszym ataku kupujących trudno jednak dostrzec czynniki fundamentalne, które mogłyby wynieść kurs Apatora na szczyty. Spółka nie poinformowała bowiem o podpisaniu jakiegokolwiek kontraktu o znacznej wartości. Trudno też oczekiwać, by wczorajsza zwyżka była echem wyników finansowych Apatora po I kwartale 2002 r. Od publikacji skonsolidowanego raportu za pierwsze 3 miesiące 2002 r. upłynęły już 3 tygodnie. Dobry wynik spółki został zapewne zdyskontowany wcześniej.

Przy podejmowaniu ewentualnej decyzji inwestycyjnej z jednej strony trzeba brać pod uwagę, że wczorajsze ustanowienie maksimum rocznych notowań może być sygnałem dla pozostałych inwestorów, że nadszedł już czas na realizację pokaźnych zysków. Z drugiej jednak strony pamiętać należy, że Apator skupuje akcje własne w celu ich umorzenia. Na razie nie są znane konkretne terminy, kiedy miałoby to nastąpić, ale w dłuższej perspektywie z pewnością doprowadzi to do polepszenia wskaźników charakteryzujących akcje i tym samym dalszego wzrost ich wartości. W najbliższym jednak czasie, jeśli ktoś planuje zaangażowanie w akcje Apatora, żelazne nerwy będą mu niezbędne.