Apetyt na zielone rośnie. Przemysł chce korzystać z OZE

Materiał partnera
opublikowano: 2021-11-30 17:27

Intensywny rozwój OZE to ogromna szansa dla biznesu — zarówno na wsparcie przemiany energetycznej infrastrukturą, jak i korzystanie z zielonego prądu w swoich inwestycjach

Polski sektor energetyczny odnotowuje wzrost udziału energii pochodzącej z odnawialnych źródeł energii. Jednocześnie rośnie apetyt przedsiębiorstw na korzystanie z OZE. Przykładem jest Panattoni — deweloper powierzchni magazynowej i produkcyjnej, który w Polsce dostarczył blisko 10 mln m kw., a do końca tego roku w zieloną energię zasili obiekty o łącznej powierzchni 3 mln m kw. Panattoni wprowadza również do swoich parków logistycznych instalacje fotowoltaiczne, pokazując możliwości wykorzystania tego rodzaju inwestycji w zwiększeniu udziału energii pochodzącej z odnawialnych źródeł. Choć potencjał branży w tym zakresie jest ogromny, obecnie jest zbyt wiele przeszkód, by parki logistyczne stały się jednocześnie farmami OZE.

Potrzebny plan

Europa — w tym Polska — jest pod dużą presją zmian, zwłaszcza jeśli chodzi o system elektroenergetyczny. Co prawda zaczynamy odchodzić od węgla — o ile jeszcze do niedawna udział energii elektrycznej pochodzącej z węgla kamiennego i brunatnego stanowił 90 proc., to w 2019 r. spadł do 73,6 proc. na rzecz OZE i gazu — jednak przed nami ambitne cele. Po 2025 r. powinno zakończyć się wsparcie publiczne dla przestarzałych bloków węglowych, a w ciągu dekady, zdaniem Forum Energii, z krajowego systemu elektroenergetycznego może wypaść co najmniej 10 GW mocy. Pytanie o wypełnienie tej luki jest zasadne, a zamiast importować energię, warto sięgnąć po własną, zieloną. Według prognoz Forum Energii za 10 lat możemy produkować 43 proc. energii elektrycznej z własnych źródeł OZE. Potrzebny jest jednak na to plan.

Udział OZE rośnie z roku na rok i z miesiąca na miesiąc, a szczególnie widoczny jest rozwój fotowoltaiki. Wzrost cen energii czy ryzyko zmiany systemu na mniej korzystny dla prosumentów napędziły rozkwit tego segmentu i konieczność korekty prognoz przez Instytut Energii Odnawialnej. Obecnie przewiduje się, że moc zainstalowanej fotowoltaiki w Polsce wyniesie nawet 10 GW na koniec 2022 r. przy ok. 7 GW w 2021 r. Energia słoneczna wciąż wytwarzana jest w dużej mierze przez prosumentów, którzy na koniec czerwca 2021 r. byli odpowiedzialni za produkcję 70 proc. słonecznych mocy. Mimo błyskawicznego rozwoju fotowoltaiki najpopularniejszym — i wciąż rosnącym — ekologicznym źródłem są elektrownie wiatrowe, które w sierpniu br. odpowiadały za 46 proc. całego wytworzonego przez OZE prądu. Obecnie wszystkie instalacje OZE w Polsce generują łącznie ponad 15 GW mocy.

Intensywny rozwój OZE to także ogromna szansa dla biznesu — zarówno na wsparcie przemiany energetycznej infrastrukturą, jak i korzystanie z zielonego prądu w swoich inwestycjach. To szczególnie ważne w kontekście wchodzącej w przyszłym roku w życie Dyrektywy CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive) przygotowanej przez Komisję Europejską. Poszerza ona pulę firm — m.in. znosi ograniczenie do spółek giełdowych — zobowiązanych do corocznego raportowania ESG.

Słoneczne magazyny:
Słoneczne magazyny:
W Panattoni Park Bydgoszcz III z energii słonecznej korzysta firma Reconext. Panattoni wyposażyło ją w instalację fotowoltaiczną o mocy 300 kWp.
fot. Mateusz Ochocki

Magazyny z zielonym paliwem

Od kilku lat transformację przechodzi polski rynek nieruchomości przemysłowych, a rewolucji przewodzi Panattoni, które w kraju nad Wisłą dostarczyło blisko 10 mln m kw. powierzchni. Do końca roku niemal 1/3 będzie zasilana certyfikowaną energią pochodzącą z odnawialnych źródeł, a w kolejnych latach ta liczba znacznie się zwiększy.

— Postawienie na OZE to jeden z najważniejszych kroków do osiągnięcia zeroemisyjności już w 2025 r. Niedawno zwiększyliśmy standard budowanych obiektów do certyfikacji metodą BREEAM na poziomie Excellent — jako pierwszy deweloper w kraju, a stosowane w naszych realizacjach rozwiązania pozwalają na znaczne ograniczenie emisji CO2, nawet o 230 t rocznie dla obiektu o powierzchni 10 tys. m kw. — mówi Robert Dobrzycki, CEO Panattoni.

Panattoni, jak cały rynek nieruchomości przemysłowych, coraz częściej sięga po instalacje fotowoltaiczne, które szczególną popularnością cieszą się w inwestycjach szytych na miarę konkretnych klientów. Tylko w tym roku deweloper wybudował konstrukcje o wzmocnionym dachu pod fotowoltaikę, m.in. w Świebodzinie — gdzie obiekt o powierzchni 200 tys. m kw. został wyposażony w blisko 4000 paneli, dających 1,8 MWp — i w Panattoni Park Bydgoszcz III, gdzie z energii słonecznej korzysta firma Reconext. Ponadto w podpoznańskich Żernikach (105 tys. m kw. dla DHL Supply Chain i Zalando) powstała naziemna instalacja do 50 MWp, podobnie jak w inwestycji dla DPD w Pietrzykowicach. Kolejne projekty to m.in. budowane zaplecze magazynowe dla fabryki Solaris — w Bolechowie k. Poznania, gdzie Panattoni wzmocni konstrukcję dachu pod instalację fotowoltaiczną, podobnie jak w nowej fabryce dla Danfoss Poland w Grodzisku Mazowieckim. Fotowoltaika znajdzie się również na dachu realizowanego przez Panattoni centrum logistycznego w Bieruniu dla sieci Action czy we własnych parkach: Panattoni Park Rzeszów Airport II i Panattoni Park Ruda Śląska III, a także City Logistics Kraków Airport.

Wzmocniona konstrukcja dachu to w dalszym ciągu opcja dla klientów, ale już teraz napędza kolejne fotowoltaiczne inwestycje, które w różnym stopniu pokrywają energetyczne zapotrzebowanie budynków. Stopień pokrycia będzie się stale zwiększał, ponieważ deweloper rozwijając zielony standard swoich obiektów ogranicza również zużycie energii — obecnie o nawet 50 proc. Ponadto udaje się zmniejszyć pobór mocy do 60 proc.

— Coraz popularniejszym rozwiązaniem są m.in. pompy ciepła, o które pyta już co piąty najemca. Przewiduje się, że stopa zwrotu tego rozwiązania to ok. 5-6 lat, a następnie ok. 300 tys. zł oszczędności rocznie. Panattoni dostarczyło taką technologię m.in. w ramach ukończonego niedawno ostatniego etapu rozbudowy fabryki Danfoss Poland w Grodzisku Mazowieckim czy w gigantycznej inwestycji BTS Świebodzin o powierzchni ponad 200 tys. m kw. — komentuje Emilia Dębowska, Sustainability Manager, Panattoni.

Najemcy chcą być eko

Rynek magazynowy w Polsce przekroczył w III kw. br. 22 mln m kw. dostarczonej powierzchni, a w budowie pozostawało 3,5 mln.

— Błyskawiczny rozwój sektora i pojawianie się nowych obiektów to także kolejne dachy, na których może stanąć fotowoltaika, kusząca szczególnie w kontekście skracającego się cały czas okresu zwrotu inwestycji. Jeszcze 6-7 lat temu było to ok. 10 lat, na początku tego roku między 5 a 6, a teraz ok. 5, a nie należy zapominać, że ceny energii będą stale rosły — dodaje Robert Dobrzycki.

Już pod koniec 2020 r. według raportu Cushman and Wakefield „Industrial Goes Green” pytało o nią aż 65 proc. najemców, a zainteresowanie nie maleje. Panele mogą zajmować niemalże całą powierzchnię dachu, zostawiając tylko niewielki odstęp m.in. od świetlików. Ponadto coraz chętniej wybierane są modele paneli ok. dwa razy lżejsze, co przekłada się też na mniejsze wartości nośności konstrukcji dachu wymagane przy realizacji.

Łyżką dziegciu są ograniczenia infrastrukturalne czy prawne, spowalniające rozwój technologii fotowoltaicznej. Na transformację energetyczną w Europie gotowe są w pełni tylko kraje Półwyspu Skandynawskiego, a na dobrej drodze są m.in. Dania czy Irlandia. W dużej części Europy ogromnym problemem są nieprzygotowane sieci energetyczne, a jednym z takich krajów jest Polska. Sieci w wielu lokalizacjach, szczególnie na terenach wiejskich, nie zostały zaprojektowane do dwukierunkowego przesyłu energii. W innych miejscach nie są gotowe na tak duże ilości przesyłanej energii, szczególnie od prosumentów, w związku z tym duża jej część jest marnowana. W przypadku inwestycji przemysłowych oprócz niewydolnych sieci problem stanowią również lokalne przepisy. Na większe instalacje nie zawsze pozwala m.in. plan zagospodarowania, który nie został dostosowany do zmieniających się realiów. Rozwiązaniem wielu problemów mogą być masowe inwestycje w magazyny energii. Jednak te są bardzo drogie i bez odpowiednich zachęt rządowych czy unijnych ich popularyzacja potrwa zbyt długo.

Według raportu „Jak zdekarbonizować środowisko zbudowane do 2050 roku: mapa drogowa węgla całego życia dla Polski” sektor budowlany odpowiada za 38 proc. emisji dwutlenku węgla w kraju. Tym bardziej cieszą kolejne deklaracje wśród deweloperów przemysłowych o zeroemisyjności w ciągu 10, a nawet 5 lat. Branża przybrała zielone barwy i pewnie kroczy w stronę spełnienia unijnych wymagań, a krok w krok z nią idą inne sektory prywatnego biznesu. Grupa Ingka, do której należy IKEA Retail w Polsce, w 2020 r. wytworzyła 32 proc. więcej zielonej energii niż zużyła. Wedel od 2020 r. korzysta w 100 proc. z zielonej energii z farm wiatrowych, a Unilever zasila energią z OZE swoje fabryki na całym świecie. Zmieniająca się filozofia przedsiębiorstw, nacisk legislacyjny, a także oddolna inicjatywa prosumentów idąca w setki tysięcy, sprawiają, że przed transformacją energetyczną nie ma ucieczki. Trzeba tylko uważać, by nie spóźnić się na ten pociąg.