Z danych opublikowanych przez Chińską Akademię Technologii Informatycznych i Komunikacyjnych (CAICT) wynika, że sprzedaż telefonów zagranicznych marek w Chinach wyniosła w kwietniu 3,52 mln sztuk — nieco więcej niż 3,50 mln w analogicznym okresie 2024 r. Choć wzrost jest symboliczny, sygnalizuje on stabilizację po trudnym pierwszym kwartale, kiedy to sprzedaż iPhone’ów w Państwie Środka spadła o 9 proc.
Apple, jako największy zagraniczny producent smartfonów na chińskim rynku, w znacznym stopniu wpływa na łączne wyniki segmentu marek spoza Chin. W kwietniu firma częściowo odrobiła wcześniejsze straty, jednak nadal pozostaje w tyle za lokalnymi rywalami, takimi jak Huawei czy Xiaomi, którzy rosną znacznie szybciej.
W obliczu zaostrzającej się konkurencji, Apple zdecydowało się na agresywną politykę cenową. Na chińskich platformach e-commerce wprowadzono promocje z rabatami sięgającymi nawet 2530 juanów (około 351 dolarów) na najnowsze modele iPhone’a 16. To element strategii mającej przyciągnąć klientów, którzy coraz chętniej wybierają tańsze, ale technologicznie zaawansowane urządzenia lokalnych producentów. Rosnąca popularność chińskich marek wynika nie tylko z ich atrakcyjnych cen, ale także z integracji z lokalnym ekosystemem cyfrowym i coraz większej innowacyjności.
Na początku 2025 roku rynek smartfonów w Chinach przeszedł istotne przetasowania. Według danych IDC za pierwszy kwartał, Xiaomi odzyskało pozycję lidera, wyprzedzając Apple, które odnotowało spadek sprzedaży. Xiaomi sprzedało około 13,3 mln smartfonów, co dało mu 19,0 proc. udział w rynku. Kolejne miejsca zajęły inne lokalne marki Huawei (12,9 mln sztuk, 18,4 proc.) i Oppo (11,2 mln, 16,0 proc.). Apple uplasowało się na czwartej pozycji, sprzedając 9,8 mln urządzeń i osiągając udział rynkowy na poziomie 13,7 proc.
