Szykuje się duża transakcja na polskim rynku aptecznym. We wtorek agencja Bloomberg podała, że fundusz Warburg Pincus przymierza się do sprzedaży sieci aptek Gemini, która liczy blisko 180 placówek w całym kraju. Według źródeł agencji, fundusz pracuje z doradcami finansowymi nad potencjalną transakcją, w ramach której gdańska spółka mogłaby być wyceniona na 600 mln EUR (około 2,6 mld zł).

Wstępne zainteresowanie transakcją mają wyrażać inne fundusze private equity i inwestorzy branżowi. Warburg Pincus, w Polsce znany m.in. z inwestycji w sieć kablową Inea, umowę przejęcia aptek Gemini podpisał pod koniec 2015 r. W momencie, gdy dochodziło do transakcji, wywodząca się z Wejherowa sieć Gemini liczyła niespełna 40 aptek, zlokalizowanych głównie na Pomorzu. Nie była jednak graczem typowo regionalnym — około jednej trzeciej przychodów przynosił jej bowiem uruchomiony w 2012 r. sklep internetowy, który szybko zdobył wiodącą pozycję w tym segmencie rynku. Główna spółka operacyjna w grupie, Gemini Hutter, miała w ubiegłym roku 486 mln zł przychodów, o 27 proc. więcej niż rok wcześniej. Zanotowała przy tym 15 mln zł zysku netto, wobec 10,9 mln zł zysku w 2017 r.
Sieci apteczne mają obecnie ograniczone możliwości rozwoju. W połowie 2017 r. w życie weszła w życie nowelizacja prawa farmaceutycznego, zwana „apteką dla aptekarza” lub AdĄ. Przyjęta po burzliwych pracach parlamentarnych nowelizacja sprawiła, że tylko farmaceuci lub kontrolowane przez nich spółki mają prawo do otwierania nowych aptek — i to maksymalnie czterech. W życie weszły też kryteria demograficzne i geograficzne, które dodatkowo otwierają możliwość otwierania nowych placówek. Uzasadnieniem nowelizacji była chęć zapobieżenia zmonopolizowaniu rynku przez sieci apteczne. Przed wejściem w życie nowy przepisów sieci masowo składały wnioski o otwarcie nowych aptek.