Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) — zgodnie z nową strategią IT, o której informowaliśmy w lutym — rozpoczęła przejmowanie od zewnętrznych dostawców usług związanych z utrzymaniem głównych systemów. Właśnie przejęła od DXC Technology administrowanie największym, czyli SIA.

— Usługa kosztowała 200 tys. zł miesięcznie plus koszty zamówień operacyjnych, wynikających z bieżących potrzeb. Oszczędności szacuję na 10 mln zł w skali roku — mówi Marek Deutsch, zastępca prezesa ARiMR.
Zewnętrzny wykonawca nadal będzie się zajmował pomniejszymi zadaniami — obsługą błędów i modyfikacją oprogramowania w ramach SIA. Zespół, który przejął utrzymanie — jak podkreśla ARiMR, w ścisłej współpracy z dotychczasowym wykonawcą — składa się z 12 osób. Połowa wcześniej pracowała w spółkach, które świadczyły agencji usługi, jak Asseco i DXC. Przygotowania techniczne zajęły około pół roku. Przedsięwzięcie było bardzo złożone.
— Żeby przejęcie mogło nastąpić, agencja musiała zadbać o usankcjonowanie autorskich praw majątkowych do oprogramowania — mówi Sebastian Jaworski, dyrektor departamentu informatyki ARiMR.
Po przejęciu administrowania SIA rolnicza agencja ma apetyt na więcej.
— W przyszłym roku chcemy przejąć utrzymanie systemów OFSA i SI-Agencja. Zakładamy, że w przyszłości będziemy przejmować kolejne grupy usług, a zewnętrznym wykonawcom pozostaną głównie usługi rozwojowe — mówi Marek Deutsch.
Pieniądze to nie wszystko
ARiMR nie chodzi tylko o oszczędności.
— Chodzi nam przede wszystkim o niezależność od dostawców, skupienie kluczowych decyzji dotyczących systemów w agencji, a tym samym zwiększenie jej bezpieczeństwa i zapewnienie stabilności działania — mówi Sebastian Jaworski.
Zwraca uwagę, że ten, kto utrzymuje system, wie o nim najwięcej, a wiedza jest niezbędna np. do jego rozwoju.
— Nie wykluczam, że w przyszłości rozwojem systemów SIA, OFSA czy SI-Agencja też będą zajmowali się nasi pracownicy — mówi dyrektor.
Chęć uzyskania większej niezależności od dostawców nie dziwi w kontekście wniosków z październikowego raportu Najwyższej Izby Kontroli (NIK) na temat systemu do realizacji dopłat. NIK stwierdziła m.in., że ARiMR zmuszona była akceptować warunki dotyczące terminów wprowadzania zmian w systemie informatycznym SIA oraz wyceny realizowanych usług narzucone przez wykonawcę.
Głód informatyków
Obecnie agencja zatrudnia około 150 informatyków oraz 30 osób w ramach tzw. body leasingu. W tym roku zatrudnienie w IT zostało zwiększone o 19 osób, ale zapotrzebowanie na informatyków jest dużo większe.
— Zabiegamy o istotne zwiększenie naszych sił i środków, w szczególności zatrudnienia. Nasze obecne potrzeby, bazujące na oczekiwaniach biznesowych, to około 60 nowych etatów — mówi Marek Deutsch.
Przez ostatnie dwa lata ARiMR, zatrudniając informatyków oraz obniżając koszty zakupu sprzętu i licencji, zmniejszyła wydatki o około 100 mln zł. Przedstawiciele agencji twierdzą, że inwestycje we własne zasoby pozwoliły też na uzyskanie zupełnie nowej jakości w zakresierozwoju aplikacji. Agencja w pełni samodzielnie utrzymuje i rozwija około 40, z których część obsługuje również wypłaty kilku miliardów złotych w ramach programów pomocowych i inwestycyjnych dla klientów.
— Terminy realizacji i jakość, którą uzyskujemy własnymi zasobami, zapewniając bezpośrednią i „zwinną” współpracę biznesu i IT, były nieosiągalne w reżimie zamówień publicznych, co zresztą potwierdzają użytkownicy i biznes — mówi Sebastian Jaworski.
Niedługo kończą się umowy na utrzymanie i rozwój czterech dużych systemów, a niektóre mogą zakończyć się przed terminem. ARiMR prowadzi przetargi na systemy SIA (w zakresie nieprzejętych jeszcze usług), OFSA i SI-Agencja. Spodziewa się, że większość zostanie rozstrzygnięta przed końcem roku.
— Zakładamy, że oferty cenowe na SIA i OFSA wpłyną jeszcze w tym roku. Obecnie trwa ocena ofert na SI-Agencja. W nowych umowach, podobnie jak w poprzednich, będą zapisy o możliwości przejmowania usług przez ARiMR — mówi Marek Deutsch. © Ⓟ