Do redakcji "PB" zgłosił się czytelnik rozżalony na systemy biura maklerskiego Alior Banku. Uskarżał się na liczne awarie.
— Awarie zaczęły się w grudniu. Ponieważ codziennie korzystam z biura maklerskiego, wiem, że do tej pory były ich cztery. Ostatnia była najdłuższa, zaczęła się około godz. 9.20, skończyła około 12.30. Poprzednie trwały 30-60 minut. Złożyłem oficjalną reklamację i zadzwoniłem z prośbą o wyjaśnienia, jednak konsultanci nie byli w stanie nic powiedzieć — mówi nam klient biura Alior Banku.
Zwróciliśmy się do banku z prośbą o wyjaśnienia. Przyznał, że były problemy.
— W ostatnim okresie miały miejsce incydentalne ograniczenia w dostępie do transakcji, lecz przyczyny leżały po stronie dostawców usług, z których korzysta Alior Bank — wyjaśnia Dariusz Kozdra, rzecznik prasowy Aliora.
Twierdzi, że bank na bieżąco informował klientów o sytuacji w komunikatach publikowanych na portalu internetowym.
— Jednocześnie klienci mogli złożyć zlecenia poprzez Contact Center, a także we wszystkich placówkach banku — dodaje rzecznik prasowy Aliora.