Azjatyccy inwestorzy obawiają się o kondycję amerykańskiej gospodarki

opublikowano: 2004-08-09 09:21

Poniedziałkowa sesja przyniosła przecenę dolara i akcji azjatyckich eksporterów, mocno uzależnionych od koniunktury na amerykańskim rynku. Rynek bardzo zaniepokoił się najnowszym raportem amerykańskiego Departamentu Pracy. W lipcu w największej gospodarce świata przybyło poza rolnictwem jedynie 32 tys. miejsc pracy. Wynik jest znacznie gorszy od oczekiwań analityków, którzy prognozowali wzrost o 240 tys. zatrudnionych. Departament pracy skorygował też dane za czerwiec, gdy przybyło 78 tys. miejsc pracy, a nie 112 tys. jak wcześniej podawano. Stopa bezrobocia spadła do 5,5 proc. z 5,6 proc. w lipcu. To najniższy poziom od października 2001 roku i zarazem jedyny pozytyw w raporcie Departamentu Pracy.

Słaba dynamika rynku pracy to w efekcie niewielkie szanse na wzrost wydatków amerykańskich konsumentów. Na zamknięciu tokijski indeks Nikkei spadł o 0,58 proc. do 10972,57 pkt., najniższego poziomu od 12 tygodni. Za dolara amerykańskiego płacono 110,20 jena - o 1,42 jena mniej niż w piątek.

Akcje japońskich eksporterów poszły w dół. Ponad 1 proc. stracił Canon, który 70 proc. sprzedaży realizuje poza granicami Japonii i producent elektroniki Sony. Podobnie było na innych rynkach. W Seulu prawie 1 proc. potaniały papiery Samsung Electronics, największego koreańskiego eksportera i LG Electronics, drugiego w kraju producenta elektroniki.

Blisko 4 proc. podrożały akcje czwartego banku w Japonii UFJ. O przejęcie spółki rywalizują dwa kolejne banki – drugi na rynku Mitsubishi Tokyo i trzecia instytucja finansowa w kraju Sumitomo Mitsui, który zaproponował w ostatnich dniach cenę przekraczająca o 30 proc. rynkową wartość UFJ, wynoszącą 19,8 mld dolarów.

W Korei ponad 2 proc. wzrosła wycena Hyundai Motor po rekomendacji kupna ogłoszonej przez analityków Dongwon Securities.

PK