(ISB) Przyczyny osłabienia złotego tkwią w sytuacji na rynkach globalnych i nie wynikają z sytuacji gospodarczej Polski, uważa wicepremier ds. gospodarczych Jerzy Hausner.
"Jakieś przyczyny tkwią w sytuacji na rynkach globalnych. Następuje powrót inwestorów do giełdy i odchodzenie od papierów skarbowych. Następuje również przesunięcie zainteresowania inwestorów w kierunku Stanów Zjednoczonych. Sytuacja związana z Irakiem będzie bowiem powodować duże potrzeby pożyczkowe" - powiedział Hausner na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu we wtorek.
"Te przyczyny na pewno nie tkwią w procesach gospodarczych" - dodał wicepremier przypominając o wysokiej sprzedaży detalicznej (wzrost o 5,5% r/r w sierpniu) w Polsce, niskiej inflacji (0,7% r/r w sierpniu) i wysokim wzroście PKB (3,8% r/r w II kwartale).
Jednak zdaniem analityków i dealerów walutowych złoty osłabia się z powodu niejasnych planów rządu odnośnie planu cięcia wydatków, a także z powodu wysokiego deficytu założonego w budżecie na rok 2004 i możliwości przekroczenia 55% PKB relacji długu publicznego do PKB już w przyszłym roku.
We wtorek przed godz. 10:00 dolar kosztował 3,9800 zł, natomiast za euro płacono 4,5810 zł przy odchyleniu od parytetu wynoszącym 0,75% po słabszej stronie. Na otwarciu za euro płacono już 4,6300 zł, co oznacza najniższy kurs złotego do euro w historii.
Hausner uważa, że w Polsce mamy do czynienia z pewną destabilizacją w wymiarze politycznym, z uwagi na istnienie rządu mniejszościowego.
"Mam jednak nieodparte wrażenie, że to, co nas ogarnia, to jakaś psychoza strachu, że Polska jest skazana na zagładę, że naród polski nie potrafi rozwiązywać problemów" - powiedział wicepremier.
Podkreślił, że rząd podjął już wiele działań stabilizacyjnych, m.in. przyjął średniookresową strategię finansów publicznych.
"Wszystko, co zapowiadałem, zostało wykonane, a jeżeli jeszcze nie jest zakończone, to jest w toku" - zapewnił Hausner.
Oczekiwany przez rynki finansowe plan cięć wydatków publicznych ma być przyjęty przez rząd 8 października, a nie - jak zapowiadano wcześniej - 30 września.