Ograniczenia prawne w inwestowaniu, mała wartość i płynność rynku akcji to główne przeszkody dla otwartych funduszy emerytalnych (OFE), twierdzą analitycy z CA IB w opublikowanym w czwartek raporcie nt. inwestycji OFE w akcje spółek.
Na koniec 2002 roku inwestycje OFE w akcje notowane na GPW stanowiły 26% wszystkich inwestycji. Jak zauważają autorzy, 65% aktywów OFE znajduje się w portfelach trzech funduszy: Commercial Union, Nationale Nederlanden i PZU „Złota Jesień”.
Obecne prawo, wymagające wypracowanie minimalnej stopy zwrotu, faworyzuje największe OFE, stawiając mniejsze w trudnej sytuacji i zmuszając je do monitorowania działań dużych funduszy, piszą analitycy.
W tym roku do OFE wpłynie ok. 11 mld złotych. Biorąc pod uwagę strukturę portfeli OFE, miesięcznie na giełdę trafi ok. 250 mln zł, napisano w raporcie.
W 2002 roku OFE inwestowały głównie w Telekomunikacji Polskiej SA (TP SA), PKN Orlen oraz Banku Pekao SA. Ogólnie, 34% pieniędzy pochodzących od OFE, zostało zainwestowanych w sektor bankowy.
„Fundusze zmuszone są do zwiększania liczba spółek posiadanych w swoich portfelach. Nowe emisje, szczególnie duże prywatyzacje poprzez giełdę, na pewno pomogą funduszom emerytalnym w zarządzaniu portfelami” – czytamy w raporcie. Wszelkie bariery prawne ograniczają znaczenie akcji w portfelach OFE, dodają analitycy.
Wygląda na to, piszą analitycy, że 5-procentowy próg inwestycji zagranicznych, jakich mogą dokonywać OFE, nie zostanie rozszerzony w najbliższej przyszłości. Dodatkowo rząd twierdzi, że to ograniczenie nie jest w sprzeczności z prawem Unii Europejskiej.