Udział tzw. złych kredytach w portfelach banków w Polsce wyniósł na koniec trzeciego kwartału 21,7% wobec 18,6% w 2001 roku, powiedział we wtorek Generalny Inspektor Nadzoru Bankowego w Narodowym Banku Polski (NBP) Wojciech Kwaśniak podczas Kongresu Polskiej Bankowości.
Na koniec I połowy 2002 roku udział zagrożonych kredytów wynosił 21,0%.
„Obserwujemy wyhamowywanie trendu narastania należności zagrożonych, które banki zabezpieczały większymi rezerwami” – powiedział Kwaśniak.
Jednak poprawy wyników banków można się dopiero spodziewać w 2003 roku wraz z ożywieniem gospodarczym.
„W tym roku banki będą w stanie przeciętnie wypracować jedynie ok. 60% planowanych dochodów” – zaznaczył .
Rosnące od czwartego kwartału 1998 roku ryzyko kredytowe związane było głównie z finansowaniem przedsiębiorstw.
Blisko jedną czwartą przyrostu należności zagrożonych w całym pierwszym półroczu (5,6 mld zł) stanowiły należności od Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA (1,4 mld zł).
Jako wysokie ocenia się również ryzyko związane z kilkoma innymi branżami przemysłu i sekcjami gospodarki, m.in. w sektorze budowlanym, u producentów metali i wyrobów z metali oraz drewna i wyrobach z drewna. (ISB)
ks/tom