Cytowany przez agencję Bloomberg Bailey powiedział, że to w jakim tempie będą obniżane koszty pieniądza w dużej mierze zależeć będzie od tego jak będzie ewoluowała sytuacja makroekonomiczna i geopolityczna.
Jeśli otoczenie będzie rozwijać się w prognozowanym przez nas kierunku, prawdopodobnie należałoby wybrać mniej restrykcyjną ścieżkę polityki pieniężnej – powiedział Bailey.
Przestrzegł jednak przed nadmiernym optymizmem, podkreślając, że nic nie jest przesądzone, w tym możliwa czerwcowa obniżka stawek. Ale są sygnały, które mogą sprzyjać bardziej gołębiemu nastawieniu.
Prawdopodobnie będziemy musieli obniżyć stopy procentowe w nadchodzących kwartałach i uczynić politykę pieniężną nieco mniej restrykcyjną w okresie objętym prognozą, być może bardziej niż obecnie jest to wyceniane w stawkach rynkowych – wyjaśnił szef BOE.
Tymczasem w czwartek, głosami 7 do 2 decydenci z Komitetu Polityki Pieniężnej, opowiedzieli się za utrzymaniem stawek na dotychczasowym poziomie, z referencyjną stopą na pułapie 5,25 proc., najwyższym od 16 lat.
Po dzisiejszym status quo, traderzy wycenili na 50 proc. szanse pierwszej obniżki o 25 punktów bazowych w przyszłym miesiącu i nadal przewidują, że nastąpi ona do sierpnia. Rynki sugerują obecnie łącznie 59 punktów bazowych obniżek do końca 2024 r. w porównaniu z 54 punktami bazowymi wcześniej.
