Druga gospodarka eurolandu była już osłabiona falą strajków kiedy uderzyła w nią epidemia koronawirusa. Bank Francji prognozuje, że w obecnym kwartale tempo wzrostu gospodarczego wyniesie zaledwie 0,1 proc. Jeszcze miesiąc temu prognozował 0,3 proc.
- To spowolnienie jest potencjalnie poważne, ale tymczasowe – powiedział prezes banku centralnego Francois Villeroy de Galhau. – Jak długo będzie trwało jest uzależnione od pokonania problemów w obszarze zdrowia publicznego w Chinach i Europie – dodał.
W poniedziałek Morgan Stanley opublikował prognozę, według której gospodarka eurolandu znajdzie się technicznej recesji w pierwszym półroczu. Obniżył także roczną prognozę wzrostu z 0,9 proc. do 0,4 proc.