Agencja dotarła do prezentacji, którą w lutym bank centralny przedstawił władzom Rosji. Reuters przypomina, że prezydent Donald Trump zapowiadał zwiększenie wydobycia ropy w USA, a także wezwał władze Arabii Saudyjskiej do zwiększenia produkcji surowca i wsparcia globalnej gospodarki.
Reuters przypomina, że Bank Rosji co najmniej raz w roku przedstawia władzom poufny raport o zagrożeniach gospodarczych. W ostatnim nie podał jaki scenariusz mógłby doprowadzić do zalania globalnego rynku ropą przez USA i OPEC oraz jakie jest tego prawdopodobieństwo. W poprzednim raporcie, do którego Reuters również dotarł, bank centralny Rosji wskazywał ceny ropy jako jedno z zagrożeń dla krajowej gospodarki, ale nie podał konkretnie jak długi musiałby być okres niskich cen aby stało się to groźne.
Reuters przypomina, że obecnie ropa notowana jest po ok. 70 USD, co jest komfortowym poziomem dla Rosji, której budżet zakłada cenę 69,70 USD.
Wcześniej w marcu prezydent Władimir Putin rozmawiał z saudyjskim księciem koronnym Muhammadem ibn Salmanem. Wskazywał wówczas znaczenie trwałości porozumienia OPEC+ dla stabilności globalnego rynku ropy.
- Podkreślono wolę Rosji i Arabii Saudyjskiej do stosowania się do zobowiązań przyjętych przez OPEC plus – głosił komunikat po rozmowie.
Międzynarodowa Agencja Energii szacuje, że niewykorzystana zdolność wydobycia OPEC wynosi ok. 5,3 mln baryłek dziennie i jest niemal taka jak rosyjski eksport ropy i paliw.
Ropa Brent tanieje jak dotąd w tym roku o 2,2 proc. i o ponad 14 proc. w okresie 12 miesięcy. Rynek obawia się spadku popytu w przypadku spowolnienia gospodarek wynikającego z polityki handlowej administracji Donalda Trumpa. Ponadto od kwietnia OPEC zamierza zacząć stopniowe zwiększanie wydobycia.
