Odwrót na amerykańskim rynku akcji może sygnalizować, że do końca roku spadki na Wall Street się pogłębią, choć zwykle jest to okres, w którym indeks S&P500 prezentuje się najlepiej.
Taką pesymistyczną prognozę opublikował po wtorkowej sesji w Stanach Zjednoczonych Bank of America (BofA). Akcje instytucji finansowych w listopadzie przynoszą najgorsze wyniki z 10 głównych branż tworzących wskaźnik S&P500, notując już blisko 10-procentową przecenę. Powodem są przede wszystkim rosnące obawy o rozwój kryzysu zadłużeniowego w Europie.
Od 1950 r. indeks S&P500 rósł średnio w listopadzie o 1,5 proc. i 1,7 proc. w grudniu, notując największe miesięczne zwyżki — wynika z danych Strategas Partners Research.
W tym roku sezonowy rajd w USA wypadł w październiku, który był najlepszy od 1991 r. W liście do klientów BofA napisał, że ten prawdopodobnie przerodzi się w bożonarodzeniową klapę. Ocenia, że prawdopodobieństwo krachu w Europie i spadku indeksu S&P 500 do 935 pkt wynosi 50 proc.