Bank Pekao odpowiada na taśmy Kaczyńskiego

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2019-01-29 13:22

Bank Pekao opublikował stanowisko, opisujące proces podejmowania decyzji o udzieleniu kredytu.

Choć w komunikacie nie wyrażono tego wprost, to stanowisko jest reakcją na publikację "Gazety Wyborczej" o tzw. taśmach Kaczyńskiego. Bank Pekao pojawia się w stenogramie rozmowy polityka z austriackim biznesmenem w kontekście kredytu na budowę dwóch biurowców w Warszawie. Jak wynika z zapisu, bank miał udzielić finansowania w wysokości 300 mln EUR (ok. 1,3 mld zł).

Michał Krupiński, prezes Banku Pekao

Pekao podkreśla, że "jest bankiem komercyjnym, skupionym na maksymalizacji wartości dla inwestorów oraz klientów", a każdy proces kredytowy polega na zbadaniu i analizie zdolności kredytowej. 

"Opinia kredytowa jest następnie przedkładana  do decyzji właściwego szczebla kompetencyjnego banku. Transakcje, które przekraczają określone progi kwotowe, dotyczą osób publicznych lub podlegają innym szczególnym ograniczeniom (np. niektóre sektory gospodarki, w tym finansowanie nieruchomości komercyjnych) są przedkładane do decyzji komitetu kredytowego banku. Komitet kredytowy to organ złożony z trzech wiceprezesów oraz kilkorga dyrektorów departamentów o wieloletnim doświadczeniu w bankowości i rozpatrywaniu transakcji kredytowych. Prezes Zarządu Banku nie jest członkiem komitetu kredytowego" -  dodano.

Notowania banku na GPW symbolicznie dziś spadają.