Bańka grozi branży dóbr lukusowych (WYKRES TYGODNIA)

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2014-04-05 13:43

Tempo hossy w branży dóbr luksusowych znacznie wyprzedziło i tak imponującą dynamikę zwyżek giełdowych indeksów, zauważa portal BusinessInsider.

Czy to już bańka notowań spółek zajmujących się produkcją i dystrybucją dóbr luksusowych? Wiele na to wskazuje. Wskaźnik Global Luxury Index, tworzony przez S&P, zyskiwał w ciągu ostatnich pięciu lat średnio aż 31 proc., w porówaniu z i tak ogromnym, 21-procentowym tempem zwyżek wskaźnika S&P500. Tak wygląda porównanie wykresów obu indeksów:

Notowania Global Luxury Index, na tle notowań wskaźnika S&P500, sprowadzone do wartości 100 w dnie kryzysu finansowego. Źródło: RBC Capital, BusinessInsider.

Zdaniem ochrzczonego mianem Króla Obigacji zarządzajacego Jeffa Gundlacha przyczyną tego, że na hossie najbardziej korzystają producenci dóbr luksusowych, jest fakt, że na trwających od kryzysu finansowego programach skupu aktywów przez Fed najbardziej korzystają najbogatsi, a to oni są klientelą branży.

- QE wywołuje efekt majątkowy, który objawia się w zwiększonych zakupach dóbr luksusowych - powiedział specjalista w webcaście przeprowadzonym w marcu.

Global Luxury Index obejmuje 80 spółek reprezentujących globalną branżę luksusową, między innymi motoryzacyjne Daimler oraz BMW, producenta alkoholi Diageo, odzieżowe Nike oraz LVMH-Moet, a także operatora kasyn Las Vegas Sands.

Notowania Global Luxury Index, na tle notowań wskaźnika S&P500, sprowadzone do wartości 100 w dnie kryzysu finansowego. Źródło: RBC Capital, BusinessInsider.
Notowania Global Luxury Index, na tle notowań wskaźnika S&P500, sprowadzone do wartości 100 w dnie kryzysu finansowego. Źródło: RBC Capital, BusinessInsider.
None
None