Studenci wydziału informatyki Uniwersytetu w Bristolu pod wodzą prof. Srirama Subramaniana zaprojektowali maszynę o nazwie SensaBubble, którą można podłączyć do komputera i wybrane informacje wyświetlać na wypuszczanych przez nią zapachowych bańkach mydlanych.
Komunikatem są nie tylko informacje wyświetlone na bańce, lecz również sama bańka oraz zapach wydzielany przez nią po przebiciu. Komputer decyduje bowiem o częstotliwości pojawiania się baniek, ich rozmiarze, trajektorii lotu, wyglądzie i zapachu. SensaBubble powstała bowiem w ramach prowadzonych przez grupę badań nad systemami chrono-sensorycznymi, gdzie informacja jest odbierana z użyciem różnych zmysłów jednocześnie.
- Ludzki węch to potężny zmysł, ale ciągle niewiele wykorzystywany w systemach informatycznych. Nasza maszyna to pierwszy krok do zbadania, jak zapach może wzmocnić informację wizualną – mówi prof. Sriram Subramanian specjalizujący się w badaniach nad interakcją człowiek-komputer na wydziale informatyki Uniwersystetu w Bristolu.
Na stronie internetowej uczelni profesor opowiada o już testowanych różnych polach wykorzystania SensaBubble. – Może być ona zegarem, który liczbą baniek sygnalizuje godzinę albo matematyczną grą dla dzieci, gdzie zapachowe bańki sygnalizują np. poprawne odpowiedzi – relacjonuje Subramanian.
Maszyna może być również nadajnikiem zapachowo-wizualnych reklam, projektorem informacji o zbiorach muzealnych albo powiadomień od komputera, np. o nowej poczcie przychodzącej.
SensaBubble jest dopiero na początku swojej drogi do biznesowego wykorzystania. Delegacja z bristolskiego uniwersytetu zaprezentuje ją po raz pierwszy publicznie na międzynarodowej konferencji Computer Human Interaction, która rozpocznie się 26 kwietnia w Toronto.
