Politycy od kilku miesięcy zapewniają, że Europa będzie się zbroić na potęgę. Europejski Bank Inwestycyjny (EBI), którego akcjonariuszami jest 27 państw członkowskich, zapowiedział niedawno, że bezpieczeństwo i obronność są obecnie dla niego sztandarowym tematem. To duża zmiana, biorąc pod uwagę, że dotychczasowa działalność banku polegała w głównej mierze na współfinansowaniu zrównoważonego rozwoju. Nie wiadomo jednak, jakie konkretne kwoty pójdą za tymi deklaracjami.
Na razie EBI złagodził zasady dotyczące finansowania projektów służących obronności z zakresu nowych technologii, cyberbezpieczeństwa, ochrony antydronowej, mobilności militarnej, infrastruktury. Bank wchodzi w projekty, które choćby w minimalnym stopniu (a nie jak dotychczas w co najmniej 50 proc.) służą sektorowi cywilnemu. Chce także uzyskać zgodę akcjonariuszy na finansowanie sektora ofensywnego w zbrojeniach. Lista wykluczonych obecnie projektów dotyczy m.in. amunicji i broni, w tym materiałów wybuchowych.
Polski rząd liczy, że część pieniędzy z EBI popłynie do krajowych firm, a finansowanie obronności będzie wspierane przez sektor bankowy.
- Nakłady na obronność w tym roku mają sięgnąć ponad 186 mld zł, więc zaangażowanie sektora bankowego byłoby bardzo pomocne i mogłoby odciążyć budżet. Sektor bankowy już dziś finansuje znaczą część potrzeb państwa, m.in. jako największy podatnik. CIT, podatek bankowy, PIT płacony przez pracowników sektora, dywidenda która trafi do skarbu państwa to łącznie około 24 mld zł. Banki, jako nabywcy obligacji skarbowych i gwarantowanych przez państwo (obecnie sektor ma w bilansie ok. 690 mld zł), finansują też ponad 50 proc. jego potrzeb pożyczkowych – mówi dr Tomasz Pawlonka, dyrektor zespołu badań i analiz w Związku Banków Polskich (ZBP).
Strategiczne myślenie
Dla PKO BP i Citi Handlowego wspieranie kluczowych dla polskiej gospodarki projektów, w tym inwestycji w obronność, jest istotnym elementem niedawno ogłoszonych strategii na najbliższe trzy lata. Lider rynku bankowego już teraz finansuje polskich producentów uzbrojenia i sprzętu wojskowego, a także podwójnego zastosowania, cywilnego i wojskowego, realizujących zamówienia rządowe. PKO BP finansuje także kontrakty zawierane przez rząd z producentami zagranicznymi oraz realizowane w ramach Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych BGK.
Citi Handlowy - należący do amerykańskiej Citigroup, która od czasu inwazji Rosji na Ukrainę jest jednym z trzech największych dostawców finansowania dłużnego dla przemysłu zbrojeniowego - w Polsce współpracuje zarówno z sektorem publicznym, jak i prywatnym.
- Dzięki globalnej sieci Citi, do której należy Citi Handlowy, wspieramy współpracę między polskim rządem a firmami działającymi w sektorze obronnym w Europie, Azji i Stanach Zjednoczonych, pomagamy organizować finansowanie takich projektów, m.in. z udziałem międzynarodowych inwestorów – informuje biuro prasowe Citi Handlowego.
Grupa Citi była zaangażowana m.in. w emisję obligacji na rzecz Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych BGK o wartości 1 mld USD.
W finansowanie bezpośrednie lub w formie gwarancji dla branży zbrojeniowej angażują się także Pekao i ING Bank Śląski.
- Mając na uwadze wagę takich działań i potrzeby zabezpieczenia interesów państwa, wydaje się to wręcz koniecznością. Trzeba podkreślić, że będzie to bardzo dynamiczny sektor. Są warunki do jego szczególnego rozwoju - geopolityczne, ukierunkowanie Europy na samowystarczalność w zakresie bezpieczeństwa czy stymulacja fiskalna w Niemczech – informuje biuro prasowe Pekao.
Banki ze względu na tajemnicę bankową nie ujawniają nazw firm, którym udzielają kredytów.
PKO BP zapewnia, że chce nadal finansować zarówno projekty dual use, np. produkcję dronów, cyberbezpieczeństwo, przemysł kosmiczny, budowę schronów, jak i o charakterze obronnym, np. wyposażenie dla wojska typu czołgi, amunicja, rakiety itp., produkcję broni. ING Bank Śląski także jest otwarty na finansowanie przemysłu obronnego i zapewnia, że jest na to przygotowany instytucjonalnie i finansowo.
Ograniczony potencjał
Z analiz Związku Banków Polskich wynika, że sektor bankowy mógłby współfinansować maksymalnie pięć strategicznych projektów, jednak przy nierealnym założeniu, że nie finansowałby innych obszarów gospodarki, czyli przedsiębiorstw, rolników czy kredytów hipotecznych. Ile potencjalnie mógłby zaangażować w sektor zbrojeniowy, ZBP jeszcze nie oszacował.
W przypadku budowy elektrowni atomowej (łączny koszt to 192 mld zł) udział banków wyniósłby 28 proc. Do CPK, którego koszty oszacowano na 131,7 mld zł, z sektora mogłoby trafić 40 proc. Do rozbudowy i modernizacji kolei (koszt 180 mld zł) może dołożyć 29 proc., do budowy dróg ekspresowych i autostrad (120 mld zł) - 44 proc., a do rozwoju sieci energetycznej (194 mld zł) - 27 proc.
- Sektor bankowy z uwagi na wysoki poziom kapitałów ma dzisiaj potencjał do finansowania gospodarki na poziomie 260-300 mld zł. Tak dużych projektów, jak np. CPK czy elektrownia jądrowa - ze względu na limity koncentracji, branżowe, sektorowe i geograficzne, oraz limity ryzyka - nawet w układzie konsorcjalnym sektor bankowy nie jest jednak w stanie sfinansować w całości ani nawet w dużej części, bo jest po prostu za mały. W pojedynczy projekt konsorcjum banków może zaangażować maksymalnie 50-55 mld zł – mówi Tomasz Pawlonka.
Z analizy Zespołu Badań i Analiz ZBP wynika, że sektor bankowy, dzieląc zysk za 2024 r., połowę kwoty przeznaczy na wypłatę dywidendy, a połowę, tj. ok. 20 mld zł, na wzmocnienie kapitałów własnych. To oznacza, że potencjał akcji kredytowej zwiększy się o ok. 120 mld zł, bo z każdej złotówki kapitału własnego bank jest w stanie udzielić ok. 6 zł kredytu. To jednak wciąż za mało.
Czy to znaczy, że strategiczne projekty będą finansowane w dużej mierze przez zagraniczne banki? W ocenie szefa działu badań i analiz ZBP istnieje takie ryzyko
- Zakładam jednak, że w naszym kraju ktoś racjonalnie pomyśli, że sektorowi bankowemu trzeba umożliwić wzrost i rozwój - mówi Tomasz Pawlonka.
Według Pekao kapitały sektora na razie są wystarczające, aby finansować dodatkową akcję kredytową w obszarze zbrojeniowym. W długim terminie banki wymagają jednak wzmocnienia, a na ich rekordowe wyniki należy patrzeć przez pryzmat siły kapitałowej potrzebnej na kolejne lata, kiedy wzmożonej aktywności inwestycyjnej firm musi towarzyszyć odpowiednia akcja kredytowa.
Standardowa ścieżka
Decyzje kredytowe dotyczące finansowania obronności podejmowane są w ramach standardowej procedury rozpatrywania wniosków kredytowych i banki nie muszą w tym celu zmieniać statutu ani polityki kredytowej.
W PKO BP niezależnie od branż, jakie bank finansuje, obowiązują takie same zasady koncentracji, wynikające z prawa bankowego i unijnych regulacji CRR. Są to regulacje obowiązujące wszystkie banki działające na polskim rynku. W przypadku transakcji wspierających obronność państwa lub powiązany z państwem przemysł zbrojeniowy decyzje podejmowane są najczęściej przez komitet kredytowy banku. Największe kredyty (niezależnie od branży) wymagają jednak decyzji zarządu i/lub rady nadzorczej.
W Pekao wewnętrzne limity, w tym koncentracji, są ustalane z uwzględnieniem m.in. apetytu na ryzyko, bieżącej i oczekiwanej sytuacji makroekonomicznej oraz sytuacji poszczególnych branż (w tym przemysłu zbrojeniowego), otoczenia banku oraz ograniczeń regulacyjnych. Limity te podlegają aktualizacji co najmniej raz do roku.
Gwarancje to mniejsze ryzyko
Duże projekty infrastrukturalne, jak energetyka, obronność czy elektrownie atomowe, niosą ze sobą różnego rodzaju ryzyko z biznesowego punktu widzenia. Ich skala jest wielka i trwają długo, długo trwa więc także obsługa kredytu. Mają też rozłożoną w czasie stopę zwrotu, a jednocześnie charakteryzują się wysoką wrażliwością np. na zmiany regulacyjne. Są również obarczone ryzykiem zmiany otoczenia geopolitycznego.
- W finansowaniu takich projektów Polska nie ma dużego doświadczenia. Dlatego konieczne jest rozważenie wsparcia ze strony państwa poprzez rozbudowanie systemu gwarancji. Istniejący, w postaci programów BGK czy KUKE, jest zbyt skromny na potrzeby realizacji ogromnych inwestycji. Gwarancje zdejmują z banków część ryzyka i sprawiają, że finansowanie jest potencjalnie tańsze. Taki model jest stosowany w wielu krajach europejskich – mówi Tomasz Pawlonka.
Z naszych informacji wynika, że BGK nie ma obecnie w ofercie specjalnego produktu gwarancyjnego skierowanego do banków komercyjnych na cele finansowania sektora obronnego.
- Tego typu decyzje podejmuje Ministerstwo Finansów. BGK pełni jedynie rolę doradczą i wykonawczą – wyjaśnia Anna Czyż, dyrektorka biura prasowego BGK.
Zapytaliśmy resort finansów, czy planuje uruchomienie gwarancji dla banków w związku z inwestycjami zbrojeniowymi. Czekamy na odpowiedź.
