Prawnicy kancelarii premiera niepokoją się o bezpieczeństwo danych osobowych obywateli.

Ministerstwo Finansów (MF) pracuje nad projektem ustawy, której celem jest stworzenie ogromnej, centralnej bazy wszystkich rachunków finansowych obywateli i przedsiębiorców.
W centralnej bazie rachunków (CBR) mają znaleźć się informacje o rachunkach bankowych, w SKOK-ach, rachunkach maklerskich, IKE, IKZE oraz ich numery, daty otwarcia i zamknięcia, kody walut księgowania, dane identyfikacyjne właścicieli i posiadaczy takich rachunków (m.in. imiona, nazwiska, adresy, PESEL, NIP, adresy e-mail, numery telefonów), umowy ubezpieczeniowe.
Łatwy i szybki dostęp do tej bazy mają mieć organy państwa, organy ścigania, komornicy, skarbówka. Prowadzić bazę i nią administrować ma minister finansów. Wśród uprawnionych do korzystania z CBR chciałyby znaleźć się także banki. Apeluje o to Jerzy Bańka, wiceprezes Związek Banków Polskich (ZBP), w pisemnej opinii do projektu MF. „W związku z tworzeniem CBR, która będzie służyła do gromadzenia szeregu informacji na temat klientów wskazane jest, aby nieodpłatny dostęp do bazy posiadały również podmioty ją zasilające [m.in. banki — red.]” — czytamyw stanowisku ZBP.
Jerzy Bańka podkreśla, że obecnie instytucje finansowe mają obowiązek stosowania odpowiednich procedur ukierunkowanych na wykrywanie, czy nie są wykorzystywane przez klientów do łamania prawa.
„Zdecydowanym wzmocnieniem obecnych rozwiązań byłoby umożliwienie instytucjom finansowym odpytywania CBR na temat konkretnego klienta, aby sprawdzić, czy posiada on rachunki w innych instytucjach finansowych, co przełoży się zarówno na możliwość analizy, czy rachunek klienta nie jest wykorzystywany do celów przestępczych, jak również do analizy klienta na etapie badania wniosku kredytowego” — pisze Jerzy Bańka.
Jego zdaniem, banki powinny mieć możliwość korzystania z CBR także w celu monitorowania sytuacji klienta w trakcie trwania umowy kredytowej. Bardzo krytyczne stanowisko wobec projektu resortu finansów przedstawiła Rada Legislacyjna przy kancelarii premiera.
Zaalarmowała, że powstanie CBR według propozycji MF grozi wyciekaniem na zewnątrz wrażliwych danych o rachunkach finansowych obywateli i firm, a nawet do powstania rynku obrotu danymi osobowymi. Zbieranie danych o obywatelach i przedsiębiorcach przez państwo „na wszelki wypadek i dla wygody” skrytykował także Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.