Początkowo Poczta Polska zajmowała się wyłącznie logistyką pieniędzy należących do sieci jej własnych placówek. W 2005 r. zaczęła świadczyć usługi również dla klientów zewnętrznych.
— Postanowiliśmy wykorzystać nasz potencjał, czyli 3,5 tys. etatowych pracowników ochrony oraz 50 sortowni i rozpocząć walkę o nowe kontrakty — tłumaczy Robert Toporski, zastępca dyrektora Centrum Usług Koncesjonowanych Poczty Polskiej. Choć w momencie wejścia spółki na rynek konkurencja na nim była już duża, Poczcie stosunkowo szybko udało się zyskać ważnych klientów, także wśród renomowanych instytucji, banków i dużych placówek handlowo-usługowych.
— W ciągu ośmiu lat trzykrotnie zwiększyliśmy obrót zewnętrzny — zaznacza Robert Toporski. W tym roku uruchomiliśmy stronę produktową oraz serwis transakcyjny, który umożliwia naszym klientom składanie zleceń za pośrednictwem sieci — dodaje Robert Toporski.
Pieniądz w drodze
Poczta Polska zajmuje się odbiorem gotówki, jej transportem, konwojowaniem, przeliczaniem oraz wpłatą na wskazane rachunki bankowe — taką informację można przeczytać w ofercie spółki. Warto jednak dowiedzieć się, jak krok po kroku przebiega cały ten proces logistyczny.
— Każdy podmiot handlowy, korzystający z naszych usług, umieszcza utarg dnia w tzw. bezpiecznej kopercie, po którą o określonej godzinie przyjeżdża konwojent. Potwierdza on pisemnie odbiór koperty wraz z informacją o jej deklarowanej wartości — tłumaczy Robert Toporski. Kolejnym etapem jest dostarczenie koperty do sortowni,gdzie wraz z innymi przesyłkami tego typu trafia ona w ręce tzw. liczarzy.
— Za pomocą specjalistycznych maszyn liczą oni oddzielnie bilon i banknoty. Są to urządzenia pracujące czasem po szesnaście godzin na dobę. Warto zaznaczyć, że to specjaliści Poczty Polskiej opracowali procedury liczenia i dalszego postępowania z pieniędzmi — tłumaczy Robert Toporski.
Kolejne etapy przepływu pieniędzy nie są już tak skomplikowane. Informacja o wartości gotówki, jaka znajdowała się w kopercie, pojawia się na wyświetlaczu maszyny liczącej, a następnie trafia do systemu informatycznego. Ten z kolei po przetworzeniu jej przesyła równowartość kwoty na wskazane konto bankowe.
— Systemy rozliczeniowe Poczty Polskiej, współpracujące z systemem bankowym umożliwiają wydawanie bezpośrednich dyspozycji przelewów drogą elektroniczną — wyjaśnia Robert Toporski.
Inwestycje w nowoczesność
Choć Poczta Polska zaoferowała logistykę gotówki firmom stosunkowo niedawno, ma w związku z nią poważne plany rozwojowe.
— Planujemy w najbliższym czasie intensywny rozwój naszych sortowni. Już inwestujemy w nowoczesne urządzenia liczące, które dwukrotnie zwiększają tempo pracy i wymieniamy system monitoringu,
który umożliwi sprawniejsze niż dotychczas śledzenie pieniądza na etapach: załadunku, przeładunku i liczenia — tłumaczy Robert Toporski.
Do końca roku spółka wprowadzi także nowy system informatyczny, który będzie decydował m.in. o tym, kiedy i dokąd pojedzie kierowca, przewożący gotówkę oraz jak będzie przebiegała jego trasa, aby było najtaniej, najszybciej i najbezpieczniejszej. Jeszcze w tym roku firma odnowi również cały park samochodowy, który obecnie składa się z prawie tysiąca pojazdów. Poczta Polska chce także poszerzać swoją ofertę obsługi bankomatów, wpłatomatów i parkometrów.
— Nie zrezygnujemy również z działań wizerunkowych. Aktywnie uczestniczymy w dużych imprezach targowych i konferencjach. Pojawiamy się także w prasie branżowej.
Ambitny gracz
Plany Poczty Polskiej związane z logistyką gotówki są bardzo poważne. Jak ujawnia Robert Toporski, w ciągu 2-3 lat spółka chce znaleźć się w trójce największych operatorów w naszym kraju.
— Intensywnie pracujemy nad pozyskiwaniem nowych klientów. Przekonujemy ich do siebie jakością usług i innowacyjnością wyższą niż dostępna na rynku — mówi Robert Toporski.