Wicepremier Marek Belka twierdzi, że deficyt ekonomiczny w 2002 roku sięgnie 4,65 proc. PKB. Innego zdania jest Dariusz Rosati z RPP, który szacuje go na 4,8 proc.
- Deficyt ekonomiczny w 2002 wyniesie 4,65 proc. PKB - powiedział Belka w czwartek.
Z jego wcześniejszych deklaracji wynika, że deficyt ekonomiczny sektora rządowego wyniesie 30 mld zł, ok. 4 proc. PKB. Deficyt samorządów ma wynieść natomiast 0,65 proc. PKB.
Dariusz Rosati z RPP oszacował wielkość deficytu ekonomicznego w 2002 roku na 4,8 proc. Jak zaznaczył, zwiększenie go do tego poziomu z 4 proc. PKB szacowanego na 2001 rok oznacza rozluźnienie polityki fiskalnej.
- Nie boję się jednak tego, ponieważ mamy recesję popytu krajowego w 2001 roku i nawet tak duży deficyt ekonomiczny nie zdołał doprowadzić do wzrostu popytu krajowego - powiedział cytowany przez PAP Rosati.
Członek RPP uważa, że po kolejnej nowelizacji tegorocznego budżetu deficyt budżetowy wzrośnie o 4 mld zł .
- Wzrost deficytu o około 4 mld zł w 2001 roku wiąże się m.in. ze spłatą zobowiązań wobec OFE. Taka jest idea Ministerstwa Finansów. Myślę, że rzeczywista luka w budżecie w tej chwili jest mniejsza, może to być około 2-2,5 mld zł - powiedział Rosati.
Zaznaczył jednocześnie, że nowela, która doprowadziłaby do wzrostu deficytu o 4 mld zł będzie próbą przesunięcia części płatności przyszłego roku na ten rok.
- Dlatego, że w tym roku, przy tym stanie popytu krajowego można troszkę zwiększyć ten deficyt - zaznaczył.
Rosati uważa także, że wzrost PKB w I kwartale przyszłego roku wyniesie zaledwie 0,1 proc.
- Nie mam innej prognozy niż większość analityków, ciągle liczę na to, że nie będziemy mieć spadku PKB, że to będzie w granicach 0,1 proc. w I kw. 2002 roku, a w II kwartale może już być lepiej - powiedział Rosati.
MD