Polski handel wciąż koncentruje się głównie na Europie, gdzie trafia aż 86 proc. eksportu, tymczasem do Afryki kierowany jest zaledwie 1 proc. — wynika z danych GUS. Na Czarnym Lądzie polskie firmy mają marginalną reprezentację, choć z roku na rok coraz śmielej zaznaczają swoją obecność. Te, które myślą o dywersyfikacji rynków zbytu i rozważają bardziej egzotyczne kierunki inwestycji, nie zostaną pozostawione same sobie — pomoże im w tym Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK), który eksporterów wspiera już od 2010 r. Początkowo bank skupiał się na finansowaniu tylko umów handlowych, ale z czasem rozszerzył działalność — działa już w 89 krajach na sześciu kontynentach, oferując wsparcie również dla inwestycji.
W nowej strategii BGK zakłada przeznaczenie do 2030 r. aż 7 mld zł na finansowanie kontraktów eksportowych oraz wsparcie polskich inwestycji zagranicznych na rynkach podwyższonego ryzyka.
— Powoli kończy się czas, gdy mogliśmy zdobywać europejski rynek niższymi cenami. Polski biznes musi wypłynąć na nieznane wody i zacząć interesować się krajami podwyższonego ryzyka. Celem banku jest dywersyfikacja kierunków jego rozwoju — podkreśla Arkadiusz Zabłoński, dyrektor departamentu ekspansji zagranicznej i finansowania handlu BGK.
Czyny, nie słowa
Już w październiku 2023 r. BGK udzielił rządowi Rwandy kredytu w formule sovereign finance w wysokości 22,6 mln EUR na zakup systemu chłodzenia mleka od polskiej firmy Faspol. Jesienią w ubiegłym roku w tej formule sfinansował również projekt o wartości 37 mln EUR na modernizację 250 km drogi w Angoli — warunkiem zaangażowania BGK był udział polskich podwykonawców i dostawców z branży budowlanej.
Pod koniec 2024 r. BGK udzielił największej w swojej historii akredytywy — o wartości blisko 19 mln EUR. Wcześniej potwierdził i zapewnił finansowanie do tego instrumentu w wysokości ponad 7 mln EUR. Odbiorcą obu transakcji była dolnośląska firma Mine Master, która dostarczyła maszyny górnicze do Egiptu.
Ryzyko się opłaca
— Nasz program jest przeznaczony dla firm, które chcą rozwijać się na rynkach międzynarodowych. Podążamy za polskimi spółkami niezależnie od branż, czy lokalizacji projektu. Kraje afrykańskie o ograniczonej stabilności polityczno-gospodarczej mają ogromne potrzeby, a z powodu ryzyka stwarzają szanse na znacznie wyższe marże handlowe. To są trudne rynki, ale właśnie tam koncentrujemy nasze działania i zachęcamy polskie firmy, aby pomyślały o Afryce jako kierunku dywersyfikacji działalności — mówi Arkadiusz Zabłoński, dodając, że najbezpieczniejsze rynki to m.in.: Maroko, RPA, Botswana, Wybrzeże Kości Słoniowej, Kenia i Tanzania.
W procesie wejścia na rynki afrykańskie uczestniczą również PAIH, która pomaga w poszukiwaniu lokalnych partnerów, oraz KUKE oferująca ubezpieczenie transakcji. Rolą BGK natomiast jest analiza projektu i zapewnienie finansowania.
Pomoc kierowana jest zarówno do dużych firm, jak też do MŚP. W przypadku eksportu do krajów afrykańskich BGK współpracuje z lokalnymi bankami, oferując m.in. kredyty, akredytywy, wykup wierzytelności eksportowych.
W ofercie BGK znajdują się również instrumenty finansowania bezpośredniego, np. kredyt bezpośredni czy wykup wierzytelności. Mechanizm wykupu jest stosowany w sytuacji, gdy kupujący otrzymuje towar od polskiego eksportera z odroczonym terminem płatności, a BGK natychmiast wypłaca należność polskiej firmie. Przy dalszej współpracy lokalny bank dokonuje oceny lokalnego kontrahenta, a BGK bierze na siebie ryzyko finansowe, umożliwiając afrykańskiej firmie elastyczne warunki płatności z możliwością wydłużenia płatności do dwóch lat.
