W dzisiejszym wywiadzie dla publicznego radia Minister Finansów Grzegorz Kołodko potwierdził, iż raczej nie można oczekiwać na radykalną zmianę systemu podatkowego.
Co prawda Kołodko podkreślił, iż stawki podatkowe mogłyby zostać obniżone, w przypadku gdyby nastąpił widoczny wzrost gospodarczy kraju, ale nie należy spodziewać się wprowadzenia powszechnie oczekiwanego podatku liniowego, który zdaniem Kołodki byłby systemem „nierozsądnym”. Wicepremier nie wyjaśnił jednak co to dokładnie znaczy.
Jak podał Reuters według ministra rozsądny system podatkowy powinien pełnić dwie funkcje: 1. formowania się kapitału oraz 2. funkcję redystrybucyjną, czyli musi zapewniać niezbędną ilość środków w systemie finansów publicznych do finansowania potrzeb społecznych. Kołodko podkreślił przy tym, iż w przypadku modyfikowania systemu podatkowego, co bezsprzecznie będzie trzeba dokonać, wszelkie działania pójdą w kierunku doskonalenia, bądź wzmacniania jednej czy drugiej funkcji, przy równoczesnej trosce o sprawiedliwość społeczną oraz zagwarantowanie niezbędnego poziomu finansowania potrzeb społecznych.
Tymczasem wydaje się, iż wprowadzenie podatku liniowego znacznie uprościłoby polski system podatków, a dochody do budżetu państwa z tytułu wpływów podatkowych byłyby porównywalne do bierzących. Zauważmy, iż obecnie po uwzględnieniu wszelkiego rodzaju odpisów podatkowych stopa podatku efektywnego jest rzędu jedynie około 16%. Tymczasem na dzień dzisiejszy dla osób fizycznych obowiązują trzy progi podatkowe: 19%, 30% i 40%, natomiast osoby prawne od tego roku płacą podatek rzędu 27%.
Katarzyna Zajdel-Kurowska