Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka zapowiedział w czwartek, że kupcy nie zostaną zwolnieni z płacenia podatku VAT, obiecał im natomiast zmniejszenie opłat za wynajem powierzchni handlowej.
W trakcie narady poświęconej przedsiębiorczości oznajmił, że VAT-u nie chcą płacić tylko ci przedsiębiorcy, którzy nie chcą wyjść z "szarej strefy" gospodarczej.
"Indywidualni przedsiębiorcy boją się, że będą na minusie - my jednak rozwiążemy ten problem. Tylko zmniejszenie opłat za wynajęcie powierzchni handlowej może całkowicie zrekompensować straty wynikające z płacenia podatku VAT według nowych zasad" - powiedział prezydent.
Zdaniem Łukaszenki, większość mińskich przedsiębiorców ze zrozumieniem podchodzi do konieczności płacenia VAT. Podkreślił on, że trzeba przeprowadzić w całym kraju spotkania z przedstawicielami małego biznesu i "wyjaśnić im stanowisko władz".
Od nowego roku białoruscy kupcy muszą płacić 18- procentowy podatek VAT nałożony na towary importowane z Rosji. W proteście przeciwko nowemu podatkowi kupcy strajkowali na początku marca.
Kilka osób uczestniczących w protestach zostało skazanych na areszt lub wysoką grzywnę. Szefowi stowarzyszenia kupieckiego "Perspektywa" Anatolijowi Szumczence grozi nawet do dwóch lat więzienia, gdyż w trakcie odsiadywania 10-dniowego aresztu postawiono mu dodatkowy zarzut pobicia współtowarzysza z celi.
Media informowały, że pobity to wielokrotny recydywista i nie wykluczają, że cała sprawą jest prowokacją władz.