Żeby doczekać się pochwały od analityków, spółka musi poprawić wyniki.
Bioton, kontrolowany przez Ryszarda Krauzego giełdowy producent insuliny, chwali się, że otrzymał od Bayer Healthcare część opłaty licencyjnej (ponad 5 mln EUR) związanej z kontraktem chińskim. Analitycy są jednak dalecy od entuzjazmu. Zdaniem Magdaleny Komarackiej z Ipopemy, wniosek, że Bioton zaczyna realizować opóźnioną o rok umowę na dystrybucję insuliny w Chinach, jest zbyt daleko idący.
— Wiadomość, że wpłynęła część "milestone’a", niczego nie wnosi. Już w marcu spółka, podając wyniki IV kwartału, informowała o zaksięgowaniu pełnych 30 mln EUR opłaty licencyjnej. Zgodnie z zasadami MSR, oznaczało to, że wpływy są pewne. Otrzymanie pierwszej wpłaty osiem miesięcy później trudno uznać za rewelację. Można raczej niepokoić się, że nie wpłynęła całość i spółka musi spełnić kolejne warunki. Na pochwały Bioton zasłuży, gdy poprawi wyniki i zacznie sprzedaż w Chinach na dużą skalę — mówi Magdalena Komaracka.