Biznes lepiej robić na Białorusi niż nad Wisłą

Rafał Białkowski
opublikowano: 2010-11-04 06:43

W rankingu Doing Business nie dość, że ciągniemy się w ogonie Europy, to wyprzedzają nas kraje Afryki.

Aby podłączyć elektryczność do firmy w Polsce, trzeba przejść przez cztery procedury i pokornie czekać — średnio 143 dni. Dla porównania: w Namibii tylko 55 dni. I to niejedyna bariera, za jaką powinni kajać się nasi włodarze.

W ciągu ostatniego roku rząd wprowadził zaledwie jedną reformę, która mogłaby ułatwić życie przedsiębiorcom — ułatwił rejestrację nieruchomości — wynika z najnowszego raportu "Doing Business 2011" przygotowanego przez Bank Światowy.

To bardzo mało, jak na czas kryzysu i liczne rządowe obietnice. W efekcie na tle świata Polska uplasowała się na odległym 70. miejscu na 183 kraje.

Lepiej od Polski radzi sobie nawet Białoruś, która zajęła 68. pozycję. To efekt przeprowadzenia czterech reform dotyczących dostępności kredytowania, ochrony w przypadku bankructwa, zmniejszenia obciążeń podatkowych i wprowadzenia elektronicznych deklaracji dla eksporterów i importerów.

— Wyniki raportu to poważne ostrzeżenie. Adam Szejnfeld, który stoi teraz za sterami komisji Przyjazne Państwo, powinien rzetelnie zabrać się do roboty, bo barier przeszkadzających przedsiębiorcom jest cała masa — podkreśla Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Biznes lepiej robić na Białorusi niż nad WisłąBiznes lepiej robić na Białorusi niż nad WisłąBiznes lepiej robić na Białorusi niż nad WisłąBiznes lepiej robić na Białorusi niż nad Wisłą

Więcej w czwartkowym Pulsie Biznesu.