We wtorek nastąpi finał zapisów na akcje BMP AG w transzy inwestorów indywidualnych, a jutro w transzy instytucjonalnej. Także jutro podana zostanie cena emisyjna tego niemieckiego funduszu venture capital. Wiadomo jedynie, że będzie ona nie mniejsza niż 2,11 EUR, czyli cena ustalona w ramach realizacji prawa poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy. Wczoraj na giełdzie we Frankfurcie papierami BMP handlowano po 2,28 EUR. Co ciekawe, w tym roku cena akcji silnie się wahała: z poziomu około 1,6 EUR w styczniu wzrosła do maja o 100 proc., by w kilkanaście tygodni później powrócić do punktu wyjścia.
BMP AG to fundusz inwestujący w spółki technologiczne wysokiego ryzyka, będące na wczesnym etapie rozwoju. Pomaga im w finansowaniu i zarządzaniu, a po osiągnięciu satysfakcjonującego poziomu rozwoju (najczęściej po trzech-pięciu latach), sprzedaje je z zyskiem. Przynajmniej w teorii, bo w ostatnich trzech latach wyjścia z inwestycji najczęściej odbywały się poprzez upadłość. To pokłosie kryzysu całej branży venture capital, która zakrztusiła się bańką internetową.
W portfelu BMP znajduje się obecnie 25 spółek, z tego w 21 przypadkach tli się nadzieja na odzyskanie zaangażowanych środków. Wśród nich są dwie firmy polskie: świadczący usługi marketingowe K2Internet i wortal finansowy Bankier.pl. Wartość księgowa wszystkich spółek sięga 20 mln EUR, a suma zainwestowanych w nie pieniędzy — liczona w cenach nabycia, wraz z cichymi udziałami i pożyczkami — wynosi 38,6 mln EUR. Wartość aktywów netto (NAV), najlepiej obrazującą wartość portfela funduszy venture capital, analitycy SES Research oszacowali na 22,42 mln EUR (93,71 mln zł), co daje 1,79 EUR na akcję. Obecna cena rynkowa daje więc blisko 20-proc. premię. Dla porównania, premia w przypadku porównywalnego polskiego funduszu MCI Management (notabene partnera BMP w Bankierze.pl), sięga zdaniem analityków SES 50 proc.
Oba fundusze to jednak inwestycja dla cierpliwych. Choć w latach zastoju spółki portfelowe poddano restrukturyzacji i ich kondycja stopniowo się poprawia, to wyniki na razie nie gwarantują BMP zyskownego wyjścia z inwestycji. Fundusz wiele obiecuje sobie po dobrej koniunkturze na rynku kapitałowym, gdzie spółki rozchodzą się, jak ciepłe bułeczki. Na 2005 r. planuje 3-5 sprzedaży, także poprzez giełdę. Jeśli jednak BMP obleje ten test, to zaufania inwestorów nie uda się już chyba uzyskać.