
„Do końca 2022 roku wszystkie nasze niemieckie fabryki wyprodukują co najmniej jeden w pełni elektryczny samochód” - powiedział w środowym oświadczeniu Milan Nedeljkovic, członek zarządu BMW odpowiedzialny za produkcję.
Fabryka BMW w Monachium, która obecnie produkuje cztero-, sześcio-, ośmio- i dwunastocylindrowe silniki spalinowe, zostanie do 2026 roku całkowicie przeorganizowana pod produkcję aut elektrycznych. Koszt tej transformacji to 400 mln euro.
Koncern podał, że produkcja ośmio- i dwunastocylindrowych silników zostanie przeniesiona do zakładów w Hams Hall w Anglii, a pozostałe jednostki będą powstawać w Steyr w Austrii. Zespół fabryki w Dingolfing produkującej podzespoły do aut elektrycznych ma się podwoić do 2 tys. pracowników.
Producenci z całego świata inwestują w samochody nowej generacji, ponieważ pojazdy elektryczne zyskują popularność wśród konsumentów, a rządy przyspieszają proces wycofywania z rynku aut z silnikami spalinowymi.
Niemcy ogłosiły w środę program o wartości 3 mld euro mający na celu promocję samochodów niskoemisyjnych, a Wielka Brytania zapowiedziała, że od 2030 roku wprowadzi zakaz sprzedaży nowych aut z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi.