Największy francuski bank poinformował o kłopotach swoich funduszy zaangażowanych w instrumenty finansowe związane z rynkiem kredytowym, konkretnie z bardzo ryzykownymi pożyczkami "subprime".
Francuski gigant zmuszony został do wstrzymania klientom możliwości wypłat z funduszy, czasowo zawiesił wycenę wartości netto trzech swoich funduszy, na razie nie będzie też podejmował nowych inwestycji kapitałowych.
Inwestorzy natychmiast przypomnieli sobie o spadku, jaki niedawno miał miejsce na Wall Street po analogicznych perypetiach banku inwestycyjnego Bear Stearns.
Analitycy sugerują, że kłopoty banków, które pożyczają pieniądze z Europejskiego Banku Centralnego, mogą odwlec w czasie decyzję o obniżce stóp procentowych w Eurolandzie.
Problemy BNP nadszarpnęły zaufanie giełdowych inwestorów do całego sektora bankowego. Mocno na wartości oprócz sprawcy całego zamieszania tracą też Deutsche Bank, Commerzbank, Societe Generale czy Fortis.