Według lidera SdPl Marka Borowskiego kandydatura Cimoszewicza na funkcję marszałka Sejmu jest możliwa do poparcia. Natomiast w wyborach prezydenckich - zdaniem Borowskiego - powinien być jeden kandydat lewicy.
"Jeżeli chodzi o Cimoszewicza to powiedzieliśmy - może nawet wcześniej niż prezydent - że jest to kandydatura, którą gotowi bylibyśmy poprzeć" - powiedział Borowski w poniedziałek w Radiu Zet.
Kandydatura Cimoszewicza na stanowisko marszałka Sejmu pojawiła się po czwartkowym spotkaniu prezydenta z kierownictwem SLD. W poniedziałek oczekiwana jest decyzja ministra w tej sprawie.
"Cimoszewicz spełnia warunki i jeśli powie +tak+, my go poprzemy. Natomiast jeżeli chodzi o prezydenturę, to o tym, kto będzie kandydatem Socjaldemokracji będzie decydowała SdPl, a nie żadne inne ciało czy osoba" - dodał Borowski.
Zdaniem Borowskiego kandydatem lewicy w wyborach prezydenckich powinna być ta osoba, która ma największe szanse podjęcia skutecznej walki z kandydatem prawicy.
Według niego wspólne listy lewicy w wyborach parlamentarnych nie są możliwe. "Nie widzę takiej możliwości. Socjaldemokracja w tej sprawie wypowiedziała się zupełnie jasno. Droga do porozumienia różnych odłamów lewicy - zwłaszcza jeżeli chodzi o SLD jako główną partię - wiedzie poprzez bardzo rzetelną i czasami nawet bolesną ocenę przyczyn upadku lewicy i dramatycznego spadku poparcia" - przyznał.
"Gdyby nie to, że 26 marca zeszłego roku powstała Socjaldemokracja Polska, to dzisiaj wyborca lewicy, który chciałby
głosować na partię wolną od oskarżeń o nieuczciwość, nepotyzm i tak dalej - to nie miałby na kogo głosować" - podkreślił Borowski.
Dodał, iż referendum ws. konstytucji europejskiej powinno odbyć się w pierwszej turze wyborów prezydenckich.
gdy/ kaj/