Jak poinformowała firma Nationwide, jeden z największych kredytodawców hipotecznych, średnie ceny nieruchomości w Wielkiej Brytanii wzrosły w październiku 2025 r. o 0,3 proc. w porównaniu z wrześniem, gdy odnotowano wzrost o 0,5 proc. W ujęciu rocznym ceny były wyższe o 2,4 proc., co oznacza przyspieszenie w stosunku do wrześniowej dynamiki na poziomie 2,2 proc.
To wynik lepszy od oczekiwań rynku. Ekonomiści prognozowali stabilizację cen w ujęciu miesięcznym i wzrost o 2,3 proc. rok do roku. Dane wskazują, że popyt na nieruchomości utrzymuje się na solidnym poziomie mimo spowolnienia gospodarczego i niepewności politycznej.
Zaskakująca odporność rynku
Nationwide podkreśla, że w obliczu słabnącego zaufania konsumentów i sygnałów o ochłodzeniu rynku pracy, te dane potwierdzają odporność brytyjskiego rynku nieruchomości. Jest to tym bardziej imponujące, że oprocentowanie kredytów hipotecznych jest obecnie ponad dwukrotnie wyższe niż przed pandemią COVID-19, a ceny domów zbliżają się do rekordowych poziomów.
Dane Banku Anglii z tego tygodnia pokazują, że liczba zatwierdzonych kredytów hipotecznych we wrześniu była wyższa, niż oczekiwano, co potwierdza, że kupujący wracają na rynek. Jednocześnie niektóre inne wskaźniki, w tym raporty z agencji nieruchomości, sugerują, że tempo wzrostu cen mogło nieco spowolnić w ostatnich tygodniach – prawdopodobnie w związku z oczekiwaniem na nowy budżet.
Oczekiwania wobec budżetu
Analitycy spodziewają się, że rząd ogłosi w projekcie nowego budżetu podwyżki podatków, które mogą wpłynąć na rynek nieruchomości, zwłaszcza w segmencie wyższych cen.
Mimo to Nationwide przewiduje, że dostępność mieszkań może się nieco poprawić, jeśli wzrost wynagrodzeń będzie przewyższał tempo wzrostu cen domów.

