Po alercie terrorystycznym BAA, operator lotnisk Heathrow, Gatwick, Stansted, Glasgow i Edinburgh, stracił w sierpniu 20 mln funtów (117,3 mln zł) – wynika z komunikatu BAA.
Jeszcze większe straty ponieśli przewoźnicy. Linie British Airways, które pomiędzy 10 i 17 sierpnia odwołały 1250 lotów szacują straty na 40 mln funtów (234,5 mln zł). Tanie linie lotnicze Ryanair oczekują od brytyjskich władz rekompensaty w wysokości 3,3 mln funtów.
Alarm nastąpił w momencie maksymalnego natężenia ruchu turystycznego. W lipcu z brytyjskich lotnisk skorzystało około 15 mln pasażerów, a w sierpniu ruch jest zbliżony
Udaremniona próba zamachów terrorystycznych spowodowała paraliż brytyjskich lotnisk i odwołanie bądź gigantyczne opóźnienie tysięcy lotów. Pasażerowie koczowali godzinami na lotniskach a przed odlotami panował kompletny chaos. Pasażerowie do dziś poddawani są drobiazgowej kontroli, a w przypadku lotów do i z Wielkiej Brytanii i Ameryki Północnej wciąż obowiązują restrykcyjne ograniczenia.
10 sierpnia brytyjska policja udaremniła plany serii zamachów terrorystycznych w samolotach lecących z Wielkiej Brytanii do USA. Władze na wszystkich brytyjskich lotniskach ogłosiły najwyższy poziom pogotowia antyterrorystycznego. Zamachowcy zamierzali przemycić ładunki wybuchowe na pokłady 10 samolotów i strącić je w czasie lotu, powodując dużą liczbę ofiar.
Według brytyjskiej policji, terroryści planujący zamachy w samolotach zamierzali posłużyć się urządzeniem zawierającym "chemikalia w stanie ciekłym". Ładunki wybuchowe miały być przemycone na pokład maszyn w bagażu ręcznym.
DI