Bukareszt: Wings kusi rumuńskiego przewoźnika
Najlepsze połączenia
PRZEZ AGENTÓW: Klienci korporacyjni nie powinni zapominać, że nasze bilety można kupić również za pośrednictwem agentów IATA — przypomina Marilena Mihalcea z Rumuńskich Linii Lotniczych Tarom. fot. Borys Skrzyński
Jeśli przedsiębiorca chce załatwić interesy w stolicy Rumunii w ciągu jednego dnia, musi zdecydować się na rejsy łączone.
Bezpośrednie przeloty z Warszawy do Bukaresztu obsługują Rumuńskie Linie Lotnicze Tarom. Rejsy te prowadzone są na samolotach typu Boeing 737 oraz ATR.
— Flota Taromu składa się z Boeingów, samolotów ATR i Airbusów. Te ostatnie maszyny obsługują jednak głownie dalekie trasy — tłumaczy Marilena Mihalcea z Rumuńskich Linii Lotniczych Tarom.
Przelot na bukareszteńskie lotnisko Otopeni trwa około dwóch godzin. Bilet otwarty w klasie biznes na tej trasie kosztuje u rumuńskiego przewoźnika 817 USD (3,4 tys. zł). Do tej ceny trzeba jeszcze dodać opłaty lotniskowe i skarbowe. Obłożenie miejsc w samolotach rejsowych do Bukaresztu przedstawiciele rumuńskiego przewoźnika szacują na około 60 proc.
Letnie zmiany
W letnim rozkładzie lotów wprowadzono nowe połączenia.
— Dotychczas rejsy do Bukaresztu prowadzono od poniedziałku do soboty. Od sezonu letniego oferujemy również połączenia w niedzielę — informuje przedstawicielka Taromu.
Zmiany te nie poprawiły jednak komunikacji między Okęciem a Otopeni. Przeloty prowadzone są codziennie, ale o różnych porach dnia. Aby odbyć jednodniową podróż do Bukaresztu, należy więc wybrać połączenia przez Wiedeń lub Frankfurt. Biznesmeni, którzy chcą skorzystać z rejsów bezpośrednich, są zmuszeni spędzić w Bukareszcie noc.
— Osobom, które zamierzają nocować w stolicy Rumunii, polecam najlepszy hotel w mieście — Sofitel, bardzo ładnie położony hotel Intercontinental lub Ambasador. Warto również odwiedzić restaurację Kasa Vernesu serwującą między innymi dania kuchni rumuńskiej — wymienia Marilena Mihalcea.
Poszukiwanie partnera
Rumuński przewoźnik prawdopodobnie jeszcze w 2000 roku podejmie decyzję o przystąpieniu do jednego z sojuszy powietrznych.
— Każda linia lotnicza na świecie jest teraz członkiem jakiegoś aliansu — informuje Marilena Mihalcea.
Dotychczas najwięcej szans dawano Królewskim Liniom Lotniczym KLM, które wraz z Alitalią tworzą alians Wings.