Bumar dostarczy Irakowi sprzęt wojskowy za 236 mln USD. Zdaniem polskiego rządu podpisana w środę w Warszawie umowa to pierwszy istotny krok i można spodziewać się kolejnych umów o takiej skali.
Kontrakt zawarty przez prezesa Bumaru, Romana Baczyńskiego, z przedstawicielem irackiego ministerstwa obrony obejmuje dostawy 20 śmigłowców typu Sokół o wartości 132 mln USD i sprzętu wojskowego za 104 mln USD - m.in. ambulansów, pistoletów, karabinków maszynowych oraz cystern na wodę i paliwo. Umowa zakłada także pełne przeszkolenie w Polsce irackich pilotów i inżynierów mechaników.
"Jest to bardzo ważny dla nas kontrakt" - powiedział uczestniczący w uroczystości podpisania umowy wiceminister obrony Janusz Zemke. Również Baczyński podkreślał jej znaczenie dla polskiego przemysłu.
Premier Marek Belka skomentował, że zaczyna się sprawdzać spokój, cierpliwość i praca pozytywistyczna w kontaktach z Irakijczykami. Jest przekonany, że zostaną podpisane kolejne kontrakty, nie tylko na dostawy sprzętu i uzbrojenia, ale również w innych dziedzinach.
"Obserwujemy bardzo znaczącą aktywność przedstawicieli irackiej administracji w Polsce. Lubią przyjeżdżać, bo spotykają się tu z dobrym przyjęciem i konkretnymi ofertami" - powiedział Belka, który przebywał w środę w Bielsku-Białej.
Również zdaniem ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza można spodziewać się kolejnych umów o takiej skali.
"To dobre wiadomości. Oznaczają korzyści gospodarcze dla polskich przedsiębiorstw, ale przede wszystkim pokazują wielowymiarowość naszego zaangażowania w Iraku" - powiedział Cimoszewicz.
Zapowiedzi rządu potwierdzają sami Irakijczycy. Przebywający w Polsce wiceminister obrony Ziad Cattan zapowiedział, że Irak chce zawierać dalsze kontrakty na dostawy sprzętu z Polski i już rozpoczynają się wstępne negocjacje w tej sprawie. Pod uwagę brane są m.in. systemy komunikacji i radary.
"Polacy są przyjaciółmi naszego narodu i dlatego liczymy, że współpraca będzie bardziej owocna w przyszłości" - powiedział Cattan.