bValue wychodzi poza Polskę

Anna BełcikAnna Bełcik
opublikowano: 2019-06-23 22:00

Fundusz ma na koncie 52 mln zł — od PFR i prywatnych inwestorów, m.in. Rafała Brzoski. Zainwestuje je w start-upy ze środkowo-wschodniej Europy

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakie plany inwestycyjne ma bValue
  • Z iloma spółkami rozmawia w tym momencie
  • Jakich transakcji dokonał dotychczas

bValue na polskim rynku venture capital jest już dobrze znaną marką. Ma za sobą kilkanaście inwestycji w start-upy na wczesnym etapie rozwoju i wyjście kapitałowe, które odbiło się szerokim echem. Teraz fundusz zbroi się do kolejnej tury inwestycyjnej — za pośrednictwem nowego w grupie podmiotu finansowanego z programu Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) i pieniędzy aniołów biznesu. bValue od lat współpracuje m.in. z Rafałem Brzoską, prezesem Integera, Marianem Owerką, założycielem Bakallandu, Tomaszem Misiakiem i Tomaszem Hanczarkiem, założycielami Work Service’u, Dariuszem Żukiem, współtwórcą Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości i business linków.

SZERSZE SPOJRZENIE
SZERSZE SPOJRZENIE
:Przynajmniej jedna na pięć firm, w które zainwestujemy, będzie spoza naszego kraju. Region środkowo-wschodniej Europy wciąż nie posiada tak rozbudowanej sieci funduszy venture capital, jak kraje na zachód od Polski. To nisza, którą zagospodarujemy — mówi Maciej Balsewicz, prezes bValue
Fot. ARC

Zaangażowanie bValue do programu PFR Starter FIZ ogłoszono już wcześniej, ale dopiero teraz fundusz domknął formalności i jest gotowy do działania. Ma 52 mln zł, które zainwestuje maksymalnie w 30 spółek. Projekty w fazie seed mogą liczyć na wsparcie w wysokości minimum 100 tys. EUR, natomiast spółki przystępujące do tzw. rundy pre-A — około 1 mln EUR. Fundusz ma już kilka spółek na celowniku. Kolejnych poszuka na rodzimym podwórku, jak również w innych krajach środkowo-wschodniej Europy.

— Rozmawiamy obecnie z ośmioma spółkami, w niektóre prawdopodobnie zainwestujemy na przełomie września i października. Obserwujemy trendy rynkowe i szukamy m.in. technologii dla sektora nieruchomości, rozwiązań software’owych typu B2B, marketplace’ów, nowoczesnych produktów konsumenckich — mówi Maciej Balsewicz, partner zarządzający w bValue.

Przegląd portfela

bValue zainwestował dotychczas w 15 spółek. Pierwsze wejścia realizował, lewarując prywatny kapitał pieniędzmi pozyskanymi od Krajowego Funduszu Kapitałowego (dysponował wówczas 12 mln zł), w kolejnych latach zakwalifikowany został do programu BrigdeAlfa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (łącznie około 30 mln zł, inwestycje nadal są w toku). Z portfela wypełnianego projektami od 2016 r. fundusz sprzedał już trzy spółki.

Najgłośniejszy „exit”: przejęcie polskiej platformy do tworzenia sklepów internetowych Shoplo przez SumUpu, operatora płatności, jednego z najszybciej rozwijających się europejskich fintechów, posiadającego już status „jednorożca”, o wycenie powyżej 1 mld USD. Fundusz sprzedał ponadto udziały w start-upie SEEDiA produkującym inteligentne ławki solarne. Zarobił też na zbyciu części udziałów w CallPage’u, twórcy widgetu na strony internetowe ułatwiającego kontakt telefoniczny z klientem, który w ubiegłym roku chwalił zebraniem 17 mln zł na dalszy rozwój — od funduszy i aniołów biznesu. bValue wciąż posiada 12 proc. udziałów w tej spółce. Obecnie finalizuje proces tzw. wykupu menedżerskiego przez założycieli jednego z portfelowych start-upów.

Od momentu dokonania inwestycji przychody spółek urosły średnio trzykrotnie. W praktyce oznacza to, że np. CallPage zwiększył je 12-krotnie, Tidio (narzędzie upraszczające kontakt firm z klientami) w rok urosło dwukrotnie, a inne utknęły w miejscu. Dwie spółki nie przetrwały rynkowego testu.

Krajowy rynek VC

Zdaniem Macieja Balsewicza w Polsce wciąż rodzi się wiele dobrych konceptów biznesowych, jednak po wielu latach działania i wyszukiwania startupowych perełek coraz mniej zaskakuje inwestorów. Napływ publicznych pieniędzy na rynku venture capital zwiększa dodatkowo konkurencyjność i podbija wyceny firm. Fundusz zdecydował się więc rozszerzyć pole działania i poszukać nowych technologii także poza krajem.

— Dla spółek z Ukrainy czy Białorusi Polska może być korytarzem do Europy Zachodniej. Mamy ponadto doświadczenie we współpracy z nimi, zainwestowaliśmy już w trzy ukraińskie zespoły — mówi przedstawiciel bValue.

Marian Owerko podkreśla natomiast, że na „jednorożce” trzeba będzie poczekać, bo historia polskiego venture capital jest jeszcze krótka. Bardzo cenne jest więc wsparcie nie tylko finansowe, ale również merytoryczne, które start-upom mogą dać dobre zespoły zarządzające funduszami i prywatni inwestorzy chętni podzielić się własnym doświadczeniem.

OKIEM PRAKTYKA

Inwestycja to ryzyko

RAFAŁ BRZOSKA, prezes Integera

Za pośrednictwem bValue, Inovo.VC oraz indywidualnie zainwestowałem w około 30 spółek. Pięć uznaję za inwestycje nietrafione. Podobną liczbę firm już spieniężyłem, dokonując częściowego lub całkowitego wyjścia. W portfelu mam jeszcze kilka spółek, które dają nadzieję na ponadprzeciętny zysk. Ryzyko rozkłada się, gdy inwestuje się wspólnie z funduszami czy grupą inwestorów prywatnych lub podmiotów publiczno-prawnych. bValue otrzymał teraz finansowanie z PFR, a na koncie ma inwestycje, z których już z sukcesem wyszedł. Nadzieje na powodzenie inwestycji daje zarówno zespół zarządzający, jak też założyciele funduszu — wszyscy budowaliśmy własne biznesy, mamy doświadczenie i chętnie się nim dzielimy, chroniąc start-upy przed błędami, które sami popełnialiśmy.