Chodzi o transakcje z 2013 roku kiedy Botella sprzedała ponad 5 tys. publicznych nieruchomości dwóm spółkom zależnym funduszu Blackstone. Z dokumentów sądowych, do których dotarła prasa wynika, że władze stolicy Hiszpanii zaoferowały im kupno nieruchomości bez przetargu, poniżej akceptowalnej ceny rynkowej i bez konieczności zapłaty wstępnego podatku. Sąd zwrócił uwagę, że 128,5 mln EUR, które zapłaciły spółki Blackstone, nie tylko było kwotą poniżej wyceny rynkowej, ale także spowodowało spadek wartości innych publicznych nieruchomości.
Obrońcy Botelli argumentowali, że Madryt był bardzo zadłużony i potrzebował natychmiast pieniędzy kiedy przeprowadzono transakcję. Zapowiedzieli odwołanie od wyroku.