Cam Media pozyskały z emisji 20 mln zł, które chcą wydać głównie na przejęcia innych podmiotów.
- Jesteśmy po wstępnych rozmowach w sprawie akwizycji. Teraz jak już mamy pieniądze możemy wrócić do rozmów - mówił zaraz po dzisiejszym debiucie Krzysztof Przybyłowski, prezes agencji reklamowej.
W sferze jego zainteresowań są komplementarne firmy o rocznych obrotach od 2 do 10 mln zł.
- Liczymy, że wszystkie przejęte firmy zostaną skonsolidowane w styczniu 2009 r. - twierdzi prezes.
Dlatego pieniądze z oferty zaczną dla CAM Mediów pracować dopiero od przyszłego roku. Przez to nie wpłyną na tegoroczną prognozę zakładającą 51 mln zł przychodów, 5,95 mln zł zysku operacyjnego i 6,45 mln zł zysku brutto. Prezes liczy, że do czasu wydania pieniędzy zebranych z emisji przyniosą one nie więcej niż pół miliona złotych zysków finansowych.
Debiut CAM Media jest 15. w tym roku. To 362. spółka notowana na głównym parkiecie GPW. Cena emisyjna akcji CAM Media wynosiła 10 zł i znalazła się w dolnej granicy widełek cenowych 10-14 zł. Spółka oferowała 2 mln nowych akcji serii E i 600 tys. "starych" akcji serii B.
ZK