CD Projekt? "Wycena jest nieuzasadniona"

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2017-02-01 16:11

Piotr Bogusz, analityk Domu Maklerskiego mBanku, uważa że pomimo ponadprzeciętnych zdolności CD Projektu w obszarze tworzenia gier i mimo ambitnych, acz realnych prognoz, wycena spółki na warszawskiej giełdzie nie znajduje uzasadnienia. Dlatego radzi sprzedać akcje, a cenę docelową wyznaczył na 43,4 zł.

Poprzednia cena docelowa to 26,5 zł.

W środę o godz. 16 kurs spółki przekraczał 59 zł.

Ekspert podkreśla, że pierwsze recenzje oraz odbiór gry karcianej "Gwint" są obiecujące i szacuje, że produkt ten wygeneruje średnio 178,6 mln zł przychodów w latach 2017-2019. Produkcja następnej gry - C2077 - może zdaniem Piotra Bogusza zająć jeszcze około dwóch lat, ale jest spora szansa na to, że będzie ona jeszcze większym sukcesem komercyjnym niż "Wiedźmin 3". Analityk mBanku zakłada sprzedaż na poziomie ponad 1 mld zł w 2019 r., wobec 690 mln zł z "Wiedźmina" w 2015 r.

Mimo tych pozytywnych opinii Piotr Bogusz uważa, że akcje spółki są wyraźnie przewartościowane. Jego zdaniem, najbardziej miarodajnym wskaźnikiem do porównań z innymi producentami gier jest wskaźnik FCF Yield, czyli stosunek wolnych przepływów pieniężnych na akcję do obecnej ceny rynkowej papierów. Im wyższy, tym lepszy.

W przypadku CD Projekt w latach 2016-2018 średni wskaźnik wynosi 6 proc., wobec 6,8 proc. dla grupy porównywalnej.