Ważą się losy budowy gazociągu Polska–Litwa. Gaz-System zamówił bowiem rury na tę magistralę u tureckiego dostawcy. Krajowi przedsiębiorcy przestrzegali, że dostawy spoza Unii Europejskiej mogą być utrudnione ze względu na cła nałożone przez Komisję Europejską w odpowiedzi na wojnę handlową rozpętaną przez administrację Donalda Trumpa. Negatywny scenariusz już się realizuje. We wrześniu do Gaz-Systemu powinno trafić ponad 12 tys. ton rur z Turcji na magistralę Polska–Litwa. Problem w tym, że kontyngent na całą Unię Europejską przekracza 11 tys. ton rur i został wyczerpany 18 sierpnia. Po tym terminie trzeba zapłacić 25-procentowe cło. W przypadku tureckich rur chodzi o kilkanaście milionów złotych. Zapłacą je Turcy czy Polacy? Gaz-System nie odpowiada wprost na to pytanie.

— Dostawca zobowiązał się dostarczyć rury o wadze około 12 tys. ton od 1 do 30 września2020 r. z możliwością przedłużenia o trzy miesiące — informuje jedynie Tomasz Pietrasieński z zespołu ds. kontaktów z mediami Gaz-Systemu.
Przesunięcie dostaw na przyszły kwartał nie rozwiązuje jednak problemów, wręcz przeciwnie — może prowadzić do ich kumulacji. Kontyngenty na następne kwartały są bowiem zbliżone do obecnych, a na rury czekają nie tylko Polacy.
— Przygotowywane są pozaunijne dostawy 9,5 tys. ton rur dla Węgier, które mają być realizowane od października. Na zamówienia czekają także Grecy i Bułgarzy — mówi Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.
Od przyszłego kwartału powinny także ruszyć dostawy do Polski na kolejne odcinki strategicznych magistral gazowych. Gaz-System potwierdza, że od listopada 2020 r. do lutego 2021 r. spodziewa się z Turcji około 25 tys. ton rur na lądowe odcinki Baltic Pipe. Terminy te także mogą być wydłużone o trzy miesiące. Pojawia się więc ryzyko, że w następnych kwartałach, podobnie jak w bieżącym, kontyngenty zostaną wyczerpane, zanim dostawy dotrą do Polski. W efekcie Gaz-System będzie musiał dłużej czekać na rury albo uzgodnić z tureckimi partnerami kwestie opłaty celnej. Jerzy Bernhard przypomina, że podobna sytuacja zdarzyła się w USA.
Amerykanie zamówili tureckie rury. Zanim jednak nadszedł termin dostawy, wprowadzili cła, których Turcy nie chcieli zapłacić. Aby nie zwlekać z budową, graniczny podatek zapłacił amerykański kontrahent, w sądzie dochodząc roszczeń wobec Turków. W polskich kontraktach trudno spodziewać się zapłaty cła przez Gaz-System.
Zaprotestowaliby krajowi dostawcy, którzy także brali udział w gazowych przetargach.