Celon Pharma widzi miliardy w schizofrenii

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2024-11-21 12:08

Biotech z GPW zwiększa sprzedaż leków generycznych, dzięki którym finansuje prace badawczo-rozwojowe. Wynikom pomogły też zabiegi księgowe, ale rynek czeka na umowę z partnerem.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W podstawowym biznesie idzie lepiej niż przed rokiem - ale nie aż tak, jak sugerowałby pierwszy rzut oka na dane finansowe. Przychody Celon Pharmy w III kwartale wyniosły 120 mln zł i były dwa razy wyższe od oczekiwań analityków ankietowanych przez PAP, a EBITDA sięgnęła 69,8 mln zł - konsens zakładał zaledwie 3,9 mln zł zysku. Duża różnica dotyczyła też wyniku netto - wyniósł 57,2 mln zł wobec oczekiwanej straty w wysokości 7,4 mln zł. Licząc od początku roku, spółka ma 225,9 mln zł przychodów (+39,7 proc. r/r), 70,3 mln zł EBITDA i 33,5 mln zł zysku netto (przed rokiem miała 13,1 mln zł straty).

Jak wynika z raportu, za różnicę między wynikami a konsensem prognoz odpowiada rozpoznanie w III kwartale przychodu w kwocie 67,1 mln zł z tytułu przeniesienia praw do projektu Falkieri w zamian za udziały w spółce Novohale. Falkieri to potencjalny lek mający znaleźć zastosowanie w terapii depresji lekoopornej, który przeszedł już drugą, przedostatnią fazę badań klinicznych. Pod koniec maja Celon porozumiał się z amerykańskim inwestorem branżowym Tang Capital w sprawie współpracy przy tym projekcie. Prawa do Falkieri zostały wniesione do wehikułu pod nazwą Novohale, do którego Tang wpłacił 10 mln USD. Celon również ma dokapitalizować tę spółkę.

- To wymagająca transakcja. Korzystamy przy niej ze wsparcia księgowo-podatkowego kancelarii Rymarz Zdort Maruta i naszego audytora, czyli firmy EY. W trzecim kwartale rozpoznaliśmy przychody z przeniesienia praw do projektu Falkieri, dla rynku mogło to być zaskoczenie, bo dość długo czekaliśmy na odpowiedź audytora, w jakiej formie powinniśmy to robić - tłumaczy Bartosz Szałek, szef finansów Celon Pharmy.

Generyczny rozwój

Celon Pharma działa dwutorowo. Z jednej strony regularne przychody i zyski przynosi produkcja i sprzedaż leków generycznych. Z drugiej duże pieniądze spółka inwestuje w rozwój potencjalnych nowych leków, z których pięć wprowadziła do badań klinicznych. Segment generyczny w tym roku solidnie urósł, bo w kwietniu do sprzedaży w Polsce wprowadzono lek przeciwzakrzepowy pod nazwą Zarixa, czyli generyk wykorzystujący mechanizm działania, na który patenty miał wcześniej niemiecki Bayer.

- W III kwartale sprzedaż w segmencie generyków wyniosła 52 mln zł i była o 21 proc. wyższa niż rok wcześniej. Sprzedaż krajowa sięgnęła 35,8 mln zł, co oznacza wzrost o 36 proc. To głównie efekt wejścia do sprzedaży leku Zarixa, ale wzrosła też sprzedaż naszych dwóch innych flagowych leków generycznych - mówi Bartosz Szałek.

Zarixa generuje już ponad 4 mln zł miesięcznej sprzedaży. Nieco więcej przynosi spółce lek psychiatryczny Ketrel. Najwięcej - ponad 7 mln zł miesięcznie - przynosi wykorzystywany w terapii astmy Salmex, który Celon sprzedaje również na rynkach zagranicznych.

- Nasze oczekiwania związane z Zariksą się spełniły. Trajektoria sprzedaży jest dobra, przychody już prawie zrównały się z lekiem numer dwa w naszym portfelu, czyli Ketrelem. Zarixa stalą się liderem wśród generyków wykorzystujących substancję czynną rywaroksaban, widzimy też postępujące przejmowanie przez generyki rynku od leku referencyjnego. Spodziewamy się wzrostu przychodów - od stycznia leki tego typu mogą być refundowane w najważniejszym, stanowiącym ok. 80 proc. wskazaniu, czyli migotaniu przedsionków. Oznaczać to będzie znaczny spadek cen dla pacjentów, powinno więc zwiększyć skłonność lekarzy do ich przepisywania - a tylko w Polsce mówimy tu o grupie ponad 800 tys., a nawet ponad 900 tys. pacjentów kwalifikujących się do terapii - tłumaczy Maciej Wieczorek, prezes i główny akcjonariusz Celon Pharmy.

Wprowadzenie nowego leku na rynek zwiększyło koszty spółki. W segmencie generycznym były one w ostatnim kwartale o prawie 10 proc. większe, co spółka tłumaczy zwiększeniem zatrudnienia, podniesieniem płac i wydatkami marketingowymi.

- Na potrzeby Zariksy zwiększyliśmy zatrudnienie w terenie o kilkadziesiąt osób, ale to jest struktura, którą wykorzystamy w przyszłości, bo w ciągu trzech lat planujemy wprowadzić na rynek cztery kolejne generyki kardiometaboliczne. W segmencie generycznym w tym roku nieco gorzej wygląda sprzedaż eksportowa Salmeksu i spodziewamy się, że będzie niższa niż w ubiegłym roku, ale to przejściowe - tym bardziej że w przyszłym roku zaczniemy go sprzedawać na kolejnych rynkach, takich jak Meksyk, RPA i kraje Zatoki Perskiej - mówi Maciej Wieczorek.

Innowacyjne oczekiwania

Na notowania Celon Pharmy większy wpływ od rozwoju sprzedaży generyków mogą mieć postępy w badaniach klinicznych leków innowacyjnych – i w rozmowach z potencjalnymi partnerami branżowymi. Rynek czeka przede wszystkim na kolejne informacje związane z projektem lekowym CPL36. Cząsteczka ta ma być wykorzystywana w leczeniu ostrej schizofrenii. W lipcu Celon podał bardzo dobre wyniki badań klinicznych drugiej fazy i prowadzi rozmowy z firmami farmaceutycznymi, które mogłyby zainwestować w ten projekt.

- Świetne wyniki CPL36 w drugiej fazie są tym bardziej istotne w świetle porażek konkurencyjnych projektów. Na rynek amerykański został dopuszczony niedawno lek KarXT [firmy BMS, pierwszy od lat, który wykorzystuje nowy mechanizm działania w terapii schizofrenii - red.], ale dwa inne znaczące projekty, w tym potencjalny lek koncernu Abbvie, pokazały złe dane kliniczne, choć na wstępnych etapach wypadały dobrze. Prowadzimy bardzo zaawansowane rozmowy z potencjalnymi partnerami i mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli poinformować o szczegółach - mówi Maciej Wieczorek.

Celon bardzo wysoko ocenia potencjał CPL36.

- Zakładam, że roczna sprzedaż takiego leku mogłaby sięgać 2-4 mld USD w szczytowym momencie, gdyby wykazywał taką efektywność jak KarXT, a w drugiej fazie badań klinicznych wypadał nawet lepiej - mówi Maciej Wieczorek.

Spółka rozmawia też z potencjalnymi partnerami w sprawie projektu CPL11, czyli potencjalnego leku m.in. na reumatoidalne zapalenie stawów, w którym też pokazano dobre wyniki badań drugiej fazy. W dwóch pozostałych projektach, które doprowadzono do badań na ludziach, czyli przeciwcukrzycowym CPL280 i onkologicznym CPL110, jest gorzej.

- W CPL280 nie do końca udały nam się wyniki ubiegłorocznej drugiej fazy, a w świetle wprowadzania na rynek leków na cukrzycę typu 2, wykorzystujących nowe mechanizmy działania, nasz mechanizm nie wygląda na szczególnie atrakcyjny. Potencjalnym wskazaniem jest neuropatia cukrzycowa, ale decyzja o dalszych losach projektu jeszcze nie zapadła. Historia z CPL110 jest podobna - po analizach danych genetycznych i molekularnych z pierwszej fazy badań widzimy relatywnie niewielką populację potencjalnych pacjentów, więc dyskutujemy z doradcami, co zrobić z tym projektem - mówi prezes Celon Pharmy.

Spółka ma też szerokie portoflio projektów wczesnych faz.

- Kilka z nich jest w badaniach toksykologicznych, które skończą się w pierwszym i drugim kwartale przyszłego roku. Planujemy, że w 2025 r. wprowadzimy do pierwszej fazy badań klinicznych trzy projekty lekowe. Zakładamy, że w związku z wykorzystywaniem przez nie bardziej atrakcyjnych obecnie dla rynku mechanizmów działania niż starsze projekty w portfolio będziemy w stanie znaleźć dla nich partnerów branżowych na wcześniejszym etapie - mówi Maciej Wieczorek.

Okiem analityczki
Generyczne zabezpieczenie
Sylwia Jaśkiewicz
analityczka DM BOŚ

Z mojej perspektywy w Celon Pharmie interesujący jest teraz rozwój segmentu leków generycznych na rynku polskim. Dzięki tej działalności spółka minimalizuje ryzyko biznesowe, bo ewidentnie nie chce znów znaleźć się w sytuacji, w której będzie musiała szukać pieniędzy na finansowanie działalności innowacyjnej. Zwiększenie sprzedaży generyków ma pozwolić na zbilansowanie biznesu, a najłatwiej to zrobić w Polsce. Dlatego pozytywnie oceniam strategię przewidującą rozszerzanie w najbliższych latach generycznego portoflio spółki.

Okiem analityka
Lekowe nadzieje
Łukasz Kosiarski
analityk Ipopema Securities

W wynikach Celon Pharmy za III kwartał uwagę zwraca kilka elementów. Po pierwsze sprzedaż leku Zarixa była nieco niższa od oczekiwanej, ale wynika to najprawdopodobniej z tego, że w drugim kwartale hurtownie farmaceutyczne kupowały więcej, bo chciały się zatowarować. W kolejnych okresach sprzedaż Celonu do hurtowni powinna się wyrównać ze sprzedażą detaliczną. Od początku roku gorzej niż wcześniej wygląda też sprzedaż eksportowa, ale akurat w trzecim kwartale widać było poprawę, a w perspektywie przyszłego roku na ten - co do zasady - bardziej zmienny segment działalności pozytywnie powinno wpłynąć wejście na nowe rynki. Dla kursu akcji kluczowe jest jednak to, kiedy i na jakich warunkach zostaną podpisane umowy z partnerami przy projektach innowacyjnych. Zakładam, że pierwsza umowa dotyczyć będzie CPL36, choć wydaje się, że w tym roku już się to nie wydarzy. Oczekiwałbym jednak tej umowy w pierwszej połowie przyszłego roku - jeśli tak się nie stanie i rozmowy będą się przeciągać, rynek odbierze to jako sygnał, że z projektem są jakieś problemy, a na to Celon nie może już sobie pozwolić. Potencjalny rynek dla CPL36 jest bardzo atrakcyjny - lek na schizofrenię KarXT, który niedawno dopuszczono na rynek, ma potencjał tzw. blockbustera i według prognoz może generować kilka mld USD rocznej sprzedaży.