
Od początku tygodnia ceny gazu wzrosły mniej więcej o 6 proc. i nic nie wskazuje, by ten trend miał się zmienić. Obecnie cena surowca z wrześniowego kontraktu spada o 2,1 proc. do 203,80 EUR za MWh.
Pod koniec lipca Moskwa zmniejszyła dostawy za pomocą gazociągu Nord Stream do około 20 proc. przepustowości łącza. Rosja uzasadniała zabieg problemami technicznymi z turbinami. Od tego czasu dostawy utrzymują się na tym poziomie - zauważa Bloomberg.
Niski stan wody na Renie może zablokować transport towarów przemysłowych, w tym produktów energetycznych, takich jak olej napędowy i węgiel. Taki stan może utrzymać się nawet kilka miesięcy i może zmusić część gospodarki do przestawienia się na gaz, którego w Europie może zabraknąć.