Ceny ropy na czterotygodniowym szczycie

Oskar NawalanyOskar Nawalany
opublikowano: 2024-05-29 17:03

Ceny ropy osiągnęły w środę najwyższy poziom od czterech tygodni. Powodem jest oczekiwanie, że główni producenci zdecydują w niedzielę o przedłużeniu cięć produkcji, a konsumpcja paliwa wzrośnie wraz z rozpoczęciem sezonu letniego szczytu popytu – informuje agencja Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Kontrakty terminowe na ropę Brent wzrosły w środę o 0,19 USD (0,2 proc.) do poziomu 84,41 USD za baryłkę, po wcześniejszym osiągnięciu najwyższego poziomu od 1 maja, wynoszącego 85,02 USD. Kontrakty terminowe na ropę West Texas Intermediate (WTI) wzrosły o 0,34 USD (0,4 proc.), osiągając 80,17 USD, po wcześniejszym wzroście do 80,62 USD, również najwyższego poziomu od 1 maja. Oba benchmarki zyskały we wtorek ponad 1 proc.

Handlowcy i analitycy przewidują, że grupa OPEC+, obejmująca Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) oraz sojuszników, w tym Rosję, utrzyma dobrowolne cięcia produkcji na poziomie około 2,2 miliona baryłek dziennie (bpd).

Rozpoczęcie sezonu letniego na półkuli północnej, kiedy popyt na paliwa drogowe i lotnicze osiąga szczyt, również wspiera ceny.

Inwestorzy czekają na dane dotyczące zapasów ropy naftowej w USA, które ma opublikować Amerykański Instytut Naftowy. Publikacja została przesunięta o jeden dzień z powodu Dnia Pamięci, który przypadał na poniedziałek. Według wstępnego sondażu agencji Reuters przeprowadzonego we wtorek oczekuje się, że zapasy ropy w USA spadły w ubiegłym tygodniu o około 1,9 miliona baryłek.